W Białymstoku, podobnie jak w innych miastach w Polsce i na świecie, odbył się Młodzieżowy Strajk Klimatyczny. Uczniowie białostockich szkół zebrali się o godz. 13 na Rynku Kościuszki, aby przypomnieć politykom i społeczeństwu o zagrożeniach wynikających z kryzysu klimatycznego.
Czytaj także: Białystok. Wracała od koleżanki. Zdążyła zadzwonić na policję, potem padła jej bateria
- Dziś jest ostatni piątek przed szczytem klimatycznym ONZ w Nowym Jorku. Wywieramy presję, zwracamy uwagę, nie pozwalamy na zbyt mało ambitne działanie. To wszystko, co dzieje się na naszych oczach, kosztuje nas przyszłość. Potrzebujemy konkretnych działań teraz, nie za rok, kiedy ja skończę liceum - powiedziała Julia Iwańczuk, jedna z organizatorek Młodzieżowego Strajku Klimatycznego w Białymstoku. Zobacz WIDEO:
W centrum miasta zebrał się tłum młodych ludzi z transparentami. Można było na nich przeczytać m.in.: "Ignorancja to nie polityka", "Najpierw natura, potem matura", "Segreguj śmieci, nie ludzi". W tłumie wyróżniała się też postać w masce gazowej i kombinezonie wykonanym z czarnych worków na śmieci.
Podobne protestu zostały zorganizowane w 60 innych miastach w Polsce.
Pewna Internautka zwróciła uwagę, że niedaleko miejsca, gdzie trwała pikieta "w tym samym momencie odbywa się wycinka chyba najstarszego drzewa na rynku (z nieznanych przyczyn - komu ono przeszkadzało?). Co za ironia losu..."
Okolice Rynku Kościuszki, ul. Sienkiewicza:
Marsz Równości w Białymstoku. Zobacz WIDEO: