W ubiegły piątek (4 grudnia) policjanci z Suwałk zatrzymali samochód marki volkswagen. Wcześniej ustalili, że w pojeździe mogą znajdować się narkotyki. Za kierownicą pojazdu siedziała 29-latka, a obok niej znajdował się 21-latek. Mundurowych zainteresowało to, co leżało na tylnym siedzeniu.
- Na tylnym siedzeniu znajdowała się "złota" bombka z zawartością białej substancji oraz reklamówka z suszem roślinnym. W wyniku dalszych czynności w mieszkaniu kobiety, mundurowi ujawnili torebkę foliową z zawartością suszu roślinnego, który znajdował się w chlebaku. Wstępne badania narkotesterem wykazały, że zabezpieczone substancje to ponad 100 gramów marihuany i ponad 26 gramów amfetaminy - wyjasniają policjanci z Suwałk.
Polecany artykuł:
21-latek i 29-latka usłyszeli już zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających. Na trzy miesiące trafili do aresztu. Grozi im do 10 lat więzienia.