Powstanie wojskowego obozu w pobliżu zielonej granicy z Białorusią ma związek ze zwiększającą się w ostatnim czasie nielegalną imigracją z terenu naszego wschodniego sąsiada. Tajemnicą nie są również rosyjsko-białoruskie manewry sił zbrojnych "Zapad 2021", które rozpoczęły się w miniony czwartek (26 sierpnia) niedaleko polskich granic. Od kilku dni na granicy polsko-białoruskiej w Podlaskiem trwa budowa ogrodzenia o wysokości 2,5 metra, tworzonego ze zwojów drutu kolczastego opartego o stalowe słupy. Ma on za zadanie powstrzymać napływ do naszego kraju nielegalnych imigrantów. Zobaczcie, jak postępują prace: Ogrodzenie na granicy polsko-białoruskiej. Metalowe słupy, drut kolczasty – Chyba każdy z nas tu mieszkających spotkał już jakiegoś przybysza stamtąd. Takie uroki życia na pograniczu – mówi nam mieszkanka Nowego Dworu.
– Mieszkam blisko pasa granicznego i raz natknęłam się na taką grupkę osób o śniadej cerze. Spodziewałam się, że będą mili i grzeczni, że poproszą o pomoc czy jedzenie, ale oni byli bardzo natrętni, napastliwi, wręcz agresywni – mówi inna z naszych rozmówczyń. Żołnierze stacjonują tuż przy miejscowej szkole podstawowej, obok boiska i placu zabaw, mogą też korzystać ze szkolnych sanitariatów czy sali gimnastycznej. Nie wiadomo jeszcze, czy pozostaną tu, gdy 1 września dzieci wrócą do nauki. – Jeśli żołnierze tu zostaną, to będzie to chyba najbezpieczniejsza szkoła na świecie – śmieje się nasza rozmówczyni. Czytaj też: Rolnicy. Podlasie. Słodziak na Ranczu Laszki! Emilia Korolczuk: straszny z niej pieszczoch