Wypadek pod wpływem alkoholu i narkotyków
Do tego tragicznego wypadku, o którym mówi cała Polska, doszło w poniedziałek 30 września 2024 roku. Z ustaleń śledztwa Prokuratury Rejonowej w Augustowie wynika, że kierowca audi - Krzysztof O., mając 2 promile alkoholu we krwi oraz będąc pod wpływem amfetaminy i marihuany, naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W trakcie manewru wyprzedzania uderzył w tył volkswagena, po czym stracił panowanie nad pojazdem. Samochód zjechał na lewe pobocze, uderzył w głaz i dachował.
19-letnia pasażerka audi została przewieziona do szpitala. Niestety, mimo wysiłków lekarzy, Patrycja zmarła razem z nienarodzonym dzieckiem.
- W toku śledztwa ustalono, że 19-letni kierowca Volkswagena również był nietrzeźwy (około 0,9 promila), a ponadto obaj mężczyźni się znali i przed zdarzeniem ułatwili spożycie alkoholu 17-letniej pasażerce Volkswagena poprzez dostarczenie jej alkoholu w postaci wódki i nakłanianie do wspólnego jej wypicia - informuje prok. Wojciech Piktel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach.
W związku z tym prokurator oskarżył dodatkowo kierowcę volkswagena o kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości, a obu mężczyzn o rozpijanie małoletniej.

i
Po wypadku rozmawialiśmy z panią Renatą, mamą 19-letniej Patrycji. - Boże, w jednej chwili zabrałeś mi wszystko! Straciłam jedyne dziecko i wnuczkę, którą już kochałam! Nie wiem, jak to się mogło stać! Patrycja miała prawo jazdy. Była dobrym i uważnym kierowcą. Mogła poprowadzić. Może była zbyt zmęczona, a może było jej już ciężko z ciążowym brzuchem usiąść za kierownicą? - zastanawiała się. - Przecież nie musiała wsiadać z Krzyśkiem do auta. Chyba że chciała go pilnować, żeby bezpieczniej prowadził? A co temu Krzyśkowi przyszło do głowy, żeby w ogóle jechać samochodem? To przecież dobry dzieciak. Tylko widać w głowie siano - opowiada pani Renata.
Krzysztof i Patrycja cieszyli się, że na świat wkrótce przyjdzie ich córeczka. Mieli już wybrane dla niej imię - Nadia. Kupowali już ubranka, pieluchy, oliwki i kremy. Wszystko mieli gotowe.
Patrycja zginęła w ósmym miesiącu ciąży. Zapadł wyrok za śmiertelny wypadek
Kierowca audi został skazany na 14 lat więzienia za spowodowanie śmiertelnego wypadku pod wpływem alkoholu i narkotyków, na 3 lata za prowadzenie pojazdu w takim stanie, na 3 miesiące za rozpijanie małoletniej. Sąd orzekł karę łączną 15 lat pozbawienia wolności oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Dodatkowo mężczyzna musi zapłacić:
- 10 tys. zł częściowego zadośćuczynienia rodzinie zmarłej,
- 40 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Czytaj też: Po pijaku rozjechała Agnieszkę. Kobieta osierociła 4 dzieci. Wyrok: 8 lat więzienia. "Jesteśmy wstrząśnięci"
Kierowca Volkswagena został skazany na rok ograniczenia wolności (z obowiązkiem 30 godzin nieodpłatnej pracy społecznej miesięcznie), zakaz prowadzenia pojazdów przez 3 lata, świadczenie pieniężne w wysokości 5 tys. zł na ten sam fundusz.
