"Spotkam się z młodziutką chętną, która zrobi mi rączką. Ja fajny, 40 lat. Oczywiście zapłacę" - ogłoszenie o takiej treści zamieścił mieszkaniec Łap na jednym z portali internetowych. Na ogłoszenie odpowiedziała 14-latką, z którą mężczyzna kontaktował się w sieci oraz przez sms-y. 47-latek został zatrzymany w kwietniu 2017 roku. W ręce policji wpadł na parkingu jednaj z białostockich galerii handlowych. Mężczyzna został złapany na gorącym uczynku, gdyż próba umówienia się była internetową prowokacją, za którą stał mieszkaniec Wrocławia znany jako "łowca pedofili"
Oskarżony nie przyznał się do winy, przed sądem odmówił składania wyjaśnień. W śledztwie przyznał jedynie, że zamieścił w internecie ogłoszenie, ale twierdził, że nie było ono skierowane do małoletnich, a on sam padł ofiarą prowokacji.
Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał mężczyznę na rok więzienia w zawieszeniu oraz pięć tysięcy złotych grzywny. Zobowiązał też skazanego, by w 3-letnim okresie próby nie zamieszczał żadnych ogłoszeń skierowanych do małoletnich, orzekł też dozór kuratora.
>>> Tysiące toksycznych zabawek z zagranicy mogło trafić do Polski i do naszych dzieci!
