- Kontynuacja programu – Podlaski Bon Turystyczny ma wrócić w 2026 roku.
- Pierwsza edycja – w 2025 r. przeznaczono 4 mln zł na dopłaty do noclegów w 567 obiektach.
- Zasady – wsparcie wynosi 200, 300 lub 400 zł, warunkiem jest co najmniej 2-dniowy pobyt.
- Popularność – wygenerowano prawie 14 tys. bonów, najczęściej korzystali turyści z Mazowsza, Łódzkiego i Śląska.
- Efekt gospodarczy – rezerwacje noclegów wzrosły o 39,3 proc., wartość ekwiwalentu reklamowego oszacowano na 25,3 mln zł.
- Opinie branży – przedsiębiorcy mówią o przełomowym roku i większym ruchu turystów niż w poprzednich latach.
- Plany na przyszłość – samorząd chce uwzględnić sugestie branży i rozszerzyć program, być może także o grupy zorganizowane.
Podlaski Bon Turystyczny został uruchomiony pod koniec kwietnia 2025 r. i potrwa do końca roku. Na jego realizację przeznaczono łącznie 4 mln zł z budżetu województwa. Program polega na dopłatach do noclegów – 200, 300 lub 400 zł w zależności od standardu obiektu. Warunkiem skorzystania jest co najmniej dwudniowy pobyt w jednym z 567 obiektów noclegowych objętych programem. Wdrażaniem projektu zajmuje się Podlaska Regionalna Organizacja Turystyczna (PROT).
Celem bonu jest wsparcie branży turystycznej, szczególnie dotkniętej trudną sytuacją geopolityczną przy granicy z Białorusią, oraz promocja regionu jako miejsca bezpiecznego i atrakcyjnego do wypoczynku.
Zobacz też: Królewskie uzdrowisko znajduje się na Podlasiu. Kuracjusze liczą na turnus w tym miejscu
Według danych urzędu marszałkowskiego, do tej pory turyści wygenerowali blisko 14 tys. bonów. Najchętniej korzystali z nich mieszkańcy województw mazowieckiego, łódzkiego i śląskiego. Marszałek województwa Łukasz Prokorym poinformował, że liczba rezerwacji noclegów w regionie wzrosła w 2025 r. aż o 39,3 proc. w porównaniu z rokiem wcześniejszym. Zaznaczył, że efekt ten to zasługa zarówno pracy branży turystycznej, jak i samego bonu, który pomógł w promocji Podlasia.
Przedstawiciele branży również pozytywnie oceniają działanie programu. Eugeniusz Ławreniuk, wiceprezes Lokalnej Organizacji Turystycznej Region Puszczy Białowieskiej, zaznaczył, że w ostatnich latach turystyka w regionie cierpiała z powodu wojny w Ukrainie i sytuacji przygranicznej. Rok 2025 określił jednak jako przełomowy, a zainteresowanie turystów – bardzo duże.
Według Ławreniuka, odwiedzający szczególnie cenili sobie spokój, ciszę oraz aktywne formy wypoczynku, takie jak jazda na rowerze, kajakarstwo czy piesze wędrówki. Zwrócił również uwagę, że bon mógłby w przyszłości obejmować nie tylko turystów indywidualnych, ale także grupy zorganizowane, ponieważ pojawiało się wiele zapytań ze strony biur podróży.
Co dalej z bonem?
Członek zarządu województwa Bogdan Dyjuk zapowiedział, że w projekcie budżetu na 2026 rok znajdzie się propozycja kontynuacji programu. Konkretne kwoty zostaną przedstawione jeszcze w tym roku. Samorząd planuje wprowadzić zmiany, uwzględniając sugestie branży turystycznej, aby bon był jeszcze bardziej atrakcyjny. Dyjuk wyraził też nadzieję, że program zostanie wsparty dodatkowymi środkami z Ministerstwa Sportu i Turystyki.