Trwa kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej. Coraz częściej dochodzi do sytuacji, w której migranci próbują siłowo sforsować granicę, policja codziennie łapie "kurierów", którzy w swoich samochodach przewożą ludzi. Do opisywanego zdarzenia doszło we wtorek około godziny 22. Patrol funkcjonariuszy Straży Granicznej zauważył busa marki peugeot (polskie nr rejestracyjne/Gniezno) o znacznie obniżonym zawieszeniu. - Wzbudziło to podejrzenia funkcjonariuszy Straży Granicznej dlatego pojazd został zatrzymany do kontroli w okolicach Grabowca (gm. Bielsk Podlaski) - informuje podlaska straż graniczna. Kierowcą samochodu był 27-letni Polak, mieszkaniec województwa wielkopolskiego. W przestrzeni bagażowej pojazdu wiózł 37 nielegalnych imigrantów: 35 mężczyzn i 2 kobiety, wszyscy to osoby dorosłe. Straż Graniczna twierdzi, że na widok patrolu funkcjonariuszy imigranci zaczęli demolować pojazd. Czytaj też: Usnarz Górny. Dwóch żołnierzy w szpitalu. Migranci próbowali sforsować granicę [WIDEO]
Na miejsce zostały natychmiast wezwane dodatkowe patrole oraz funkcjonariusze policji z Bielska Podlaskiego. - Służby udaremniły ucieczkę migrantów. Organizator nielegalnego przekroczenia granicy pozostaje w dyspozycji Straży Granicznej. Ze wstępnej oceny przebiegu zdarzenia wynika, że osoba ta dopuściła się przestępstwa organizowania nielegalnej migracji, za co grozi do 8 lat pozbawienia wolności oraz narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi 3 lata pozbawienia wolności. Dalsze decyzje w sprawie postawienia zarzutów podejmie prokurator w toku postępowania karnego - informuje podlaska straż graniczna.
Minionej doby Straż Graniczna ujawniła 313 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Za pomocnictwo zatrzymano 6 cudzoziemców: 2 obywateli Ukrainy, 2 ob. Bułgarii, ob. Gruzji oraz ob. Syrii z niemieckim tytułem pobytowym. Od początku roku Straż Graniczna zanotowała blisko 26 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, w tym 14,2 tys. w samym październiku. Czytaj też: Co się dzieje ze zwłokami nielegalnych imigrantów?