Policjanci otrzymali zgłoszenie, że w lesie na terenie powiatu zambrowskiego doszło do zastrzelenia łosia i zabraniu tuszy zwierzęcia. W miejscu wskazanym przez strażnika leśnego policjanci odnaleźli ślady świadczące o tym, że zabite zwierzę zostało wyciągnięte z lasu, a następnie załadowane do samochodu. - Policjanci na podstawie zebranego materiału podejrzewali, że osoby, które dokonały uboju zwierzyny miały w tym zakresie doświadczenie - informuje zambrowska policja. - Jeszcze tego samego dnia wytypowali osoby, które mogły mieć związek z tym zdarzeniem. Chwilę później dwóch z podejrzanych zostało zatrzymanych - dodaje policja. Podczas przeszukania posesji 35-latka funkcjonariusze znaleźli samochód, którym była przewożona tusza łosia. Zwierzę zostało już rozebrane i przerobione w masarni. Funkcjonariusze w domu mężczyźni znaleźli również broń, z której prawdopodobnie zostało zastrzelone zwierzę. Czytaj też: Rolnicy. Podlasie. Andrzej jechał ciągnikiem. Internauci bezlitośni. "Jak zmienia biegi to mnie serce boli" [WIDEO]
Mężczyzna przyznał się do zastrzelenia zwierzęcia i tłumaczył, że pomylił łosia z dzikiem. Nie chcąc go zostawiać w lesie razem z 30 i 37-letnimi kolegami, zapakował tuszę do samochodu i przewiózł do swojego garażu. Łosie należą do największych ssaków lądowych Europy. W Polsce polowanie na łosie jest zabronione. Trzej mieszkańcy powiatu zambrowskiego usłyszeli zarzut polowania w czasie ochrony. Ustawa prawo łowieckie przewiduje za takie przestępstwo do 5 lat pozbawienia wolności. Czytaj też: Podlaskie. Zakrwawiona kobieta leżała na śpiworze. Dramatyczny poród w lesie