Wszystko działo się ostatniego dnia stycznia. Policjanci z Wysokiego Mazowieckiego otrzymali zgłoszenie o kradzieży volkswagena. Samochód został skradziony z jednej z firm transportowych razem z dokumentami właściciela i kartami płatniczymi, które były pozostawione w środku.
Przestępcę udało się zlokalizować po niespełna dwóch godzinach na terenie sąsiedniego powiatu bielskiego. Próbę zatrzymania podjęli policjanci z tamtejszej drogówki.
Zobacz zdjęcia: Siemiatycze. Policyjny pościg za seatem. 33-latek uderzył w latarnie i zaczął uciekać pieszo [ZDJĘCIA]
- Wtedy złodziej zaczął uciekać nie reagując na polecenia do zatrzymania, zajeżdżając drogę i usiłując zepchnąć policjantów - informuje oficer prasowy policji. - Uciekający przed mundurowymi przestępca przekraczał dozwolona prędkość, stwarzał również realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
>>>Pościg za 20-latkiem. Uciekał przez trzy powiaty. Policja użyła broni [ZDJĘCIA]<<<
Pod Grabówką w powiecie zambrowskim ścigający uciekiniera policjant wykorzystał broń palną i oddał w kierunku ściganego samochodu kilka strzałów. Bandyta uciekał dalej.
Zmienił swój plan działania dopiero w Mężeninie, gdzie porzucił swój samochód i próbował dalej uciekać pieszo. Schwytali go policjanci z zambrowskiej komendy, którzy również brali udział w tym pościgu.
20-letni mieszkaniec Wysokiego Mazowieckiego natychmiast trafił do policyjnego aresztu, był trzeźwy. W pościgu prowadzonym przez teren 3 powiatów brało udział kilkunastu policjantów z 4 komend. Kryminalni odzyskali też skradzioną tego samego dnia w Zambrowie również przez niego i pozostawioną obok jednej z posesji na terenie powiatu wysokomazowieckiego lawetę.
Zobacz także: Przemytnicy staranowali blokadę. Funkcjonariusz podlaskiej Straży Granicznej został ciężko ranny [ZDJĘCIA]
20-latek znany policjantom ze swojej wcześniejszej działalności przestępczej usłyszał zarzuty i najbliższe 3 miesiące decyzją sądu spędzi w areszcie. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
ZOBACZ WIDEO: Przemysław Sarosiek pokazuje nagranie, jak były dyrektor WORD Białystok wjeżdża w bramę ośrodka