Do tego zdarzenia doszło w styczniu 2019 roku. Funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej chcieli skontrolować dwa pojazdy jadące z Suwałk do Olecka. Kierowcy samochodów marki Fiat Ducato widząc patrol Straży Granicznej nie zamierzali się zatrzymać. Zawrócili i oddalali się ze znaczną prędkością w kierunku Suwałk.
Wszczęto pościg. We wsi Orłowo patrol Straży Granicznej rozstawił blokadę.
- Ponownie podawane były sygnały do zatrzymania. Kierowcy busów nie reagowali - informuje rzecznik Podlaskiej Straży Granicznej. - Pojazdy przejechały po kolczatce drogowej. Jeden z nich prowadzony przez Andrzeja S. staranował oznakowany samochód służbowy Straży Granicznej.
Pojazd przesunął się i potrącił stojącego w pobliżu funkcjonariusza, który doznał bardzo poważnych obrażeń ciała, w tym pęknięcia czaszki, złamania nogi i urazów brzucha. Funkcjonariusz został w ciężkim stanie przewieziony do szpitala. Drugi samochód w wyniku podjętych działań zatrzymał się na poboczu. Jak się okazało w busach znajdowały się bardzo duże ilości papierosów bez polskich znaków akcyzy.
Na ławie oskarżonych zasiadł też kierowca drugiego busa - Jarosław S. Odpowiadał za próbę przemytu. Sąd skazał go na 2 lata bezwzględnego pozbawienia wolności. W obu pojazdach znajdowało się blisko 270 tys. paczek papierosów.
Wyrok jest nieprawomocny.
Tragiczny wypadek w Warszawie. Krystian O. wjechał rozpędzonym bmw na przejście dla pieszych. WIDEO: