Strażacy w akcji

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym rozprzestrzenia się. Trwa dramatyczna walka z żywiołem

2025-04-21 7:19

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym rozprzestrzenia się w zastraszającym tempie. Jak poinformowała w rozmowie z Polską Agencją Prasową mł. ogn. Justyna Kłusewicz, rzecznik prasowy podlaskiego komendanta wojewódzkiego PSP, w poniedziałek rano ogień obejmował już około 400 hektarów terenu. Sytuacja jest dramatyczna, a służby walczą z żywiołem, wykorzystując wszelkie dostępne środki. W nocy teren był monitorowany przy użyciu dronów, a od rana do akcji ponownie włączono śmigłowce i samolot gaśniczy.

Super Express Google News

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym: Skala zniszczeń rośnie

Jeszcze w niedzielę wieczorem szacowano, że pożar objął obszar ponad 60 ha, jednak w ciągu nocy sytuacja uległa znacznemu pogorszeniu. Poranne szacunki strażaków wskazują na obszar około 400 ha. Ogień trawi cenne trzcinowiska, niszcząc unikalny ekosystem Biebrzańskiego Parku Narodowego.

- Działania w nocy były prowadzone, ale oczywiście na mniejszą skalę, niż w ciągu dnia – powiedziała mł. ogn. Justyna Kłusewicz, cytowana przez PAP. 

Strażacy, wspierani przez wojsko, monitorowali sytuację przy użyciu dronów, jednak intensywne działania gaśnicze wznowiono dopiero o świcie.

Alert RCB dla trzech powiatów

W związku z pożarem, Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało alert dla osób przebywających na terenie podlaskich powiatów: augustowskiego, grajewskiego i monieckiego. Treść komunikatu brzmi:

"Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Nie zbliżaj się do zagrożonego terenu. Stosuj się do poleceń służb". Apeluje się o zachowanie ostrożności i bezwzględne przestrzeganie zaleceń służb ratowniczych.

Trudna akcja gaśnicza

Pożar wybuchł w niedzielę po południu na styku powiatów augustowskiego i monieckiego. Ze względu na trudnodostępny teren, gdzie nie można dojechać ciężkim sprzętem, akcja gaśnicza jest niezwykle skomplikowana. Używane są specjalistyczne pojazdy Sherp do dowożenia ludzi i sprzętu.

Na wniosek komendanta wojewódzkiego PSP, wojewoda podlaski powołał sztab kryzysowy. Do działań włączono strażaków zawodowych i OSP z regionu, a także strażaków z tzw. centralnego odwodu operacyjnego oraz z tzw. modułu GFFF (ang. Ground Forest Fire Fighting) Poland, czyli wyszkolonych do gaszenia pożaru lasu z ziemi, bez użycia pojazdów.

W niedzielę w akcji brało udział około 180 strażaków, wspieranych przez służby leśne, parkowe i żołnierzy WOT. Używany był śmigłowiec i samolot gaśniczy Lasów Państwowych. Rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa poinformował, że Black Hawk wyposażony w worek do zrzucania wody dotarł w miejsce pożaru z Warszawy około godziny 7 rano.

Sytuacja w Biebrzańskim Parku Narodowym jest bardzo poważna. Służby robią wszystko, co w ich mocy, aby opanować ogień i ograniczyć straty. Apelujemy o zachowanie ostrożności i stosowanie się do poleceń służb.

Sprawdź, czy możesz zostać strażakiem! Rozwiąż test!
Pytanie 1 z 5
Co powinien zrobić strażak po usłyszeniu sygnału akustycznego w aparacie powietrznym:
Pożar zabytkowej dzwonnicy w Warszawie. Jedna osoba zatrzymana!