W niedzielę rano doszło do pożaru w jednym z bloków w centrum Sokółki. Spaliła się frontowa część drzwi do mieszkania. Nadpaliła się klatka schodowa. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Szacowana wartość strat to 9 tys. złotych.
- Sokólscy kryminalni szybko ustalili kto mógł podłożyć ogień i natychmiast rozpoczęli poszukiwania mężczyzny - informuje oficer prasowy KPP w Sokółce. - We wtorek, podejrzany o podpalenie wpadł w ręce sokólskich policjantów w miejscu zamieszkania.
Czytaj też: Tragiczny pożar na Podlasiu. Strażacy znaleźli zwęglone ciało [ZDJĘCIA]
30-latek usłyszał zarzuty sprowadzenia zagrożenia życia lub zdrowia poprzez wzniecenie pożaru, a także zniszczenia mienia oraz gróźb karalnych. W środę sąd zdecydował, że mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Zgodnie z Kodeksem karnym podejrzanemu grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.