Do tego zdarzenia doszło we wtorek po godzinie 12 w browarze na osiedlu Dojlidy. Pożar wybuchł podczas prac remontowych w hali o powierzchni 100 metrów kwadratowych. W hali było duże zadymienie. Na szczęście w tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Pracownicy sami opuścili budynek.
W ostatnich tygodniach na Podlasiu mieliśmy plagę pożarów i to niestety tragicznych w skutkach. Podsumowuje St. Bryg. Piotr Pietraszko -zastępca Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku
Według strażaków przyczyny pożarów w większości są spowodowane przez użytkowników. To gównie brak przeglądów instalacji grzewczej, nieszczelność przewodów kimonowych czy prowizoryczne ogrzewania.
Czytaj także: Internautki zachwycone przystojnym policjantem z Bielska. "Słodki Jezu...."
Na miejscu pracowało siedem zastępów straży pożarnej.