Był prawdziwy i autentyczny

"Próbował sobie radzić z twardą rzeczywistością". Fani wspominają Krzysztofa Kononowicza

Krzysztof Kononowicz nie żyje. Były kandydat na prezydenta Białegostoku zmarł po ciężkiej chorobie w wieku 62 lat. Mężczyzna od 12 roku życia mieszkał w słynnym już domu przy ul. Szkolnej 17. - On chyba jako pierwszy robił transmisje z własnego domu, pokazywał, jak krząta się po swojej intymnej przestrzeni, coś gotuje, rozmawia ze znajomymi - wspomina pan Kamil Jaskóła (30 l.) ze Śląska, który pojawił się przed domem zmarłego.

Znałem pana Kononowicza tylko z jego kanału w internecie. Był bardzo autentyczny w swoich przekazach. Niczego nie udawał. To był zwykły, prosty człowiek, który próbował sobie radzić z twardą rzeczywistością. Patrząc na jego problemy, i to jak je rozwiązywał, ja sam i wielu moich znajomych, nabieraliśmy dystansu do własnych - powiedział nam pan Kamil Jaskółka (30 l.) z Zawiercia. Podobnie jak inni fani Krzysztofa Kononowicza, on także pojawił się przed domem zmarłego 62-latki, aby uczcić jego pamięć.

Fani wspominają zmarłego Krzysztofa Kononowicza

Krzysztof Kononowicz w styczniu trafił do szpitala, a następnie został przeniesiony do hospicjum. Niestety ciężko chory 62-latek nie wrócił do zdrowia. Zmarł w czwartek (6.03) nad ranem. - Wydaje się też, że to był, w głębie duszy dobry człowiek. Pamiętam, że zorganizował we własnym domu schronisko dla bezdomnych, którzy mieli jeszcze trudniej niż on sam. [...] Na pewno nie kierował się własnym interesem - uważa pan Kamil. - Nawet do swojego słynnego zdania: "Nie będzie bandyctwa, złodziejstwa, nie będzie niczego" dodał żeby: "żeby dla wszystkich było dobrze."

Ulica Szkolna 17 w Białymstoku. W tym domu mieszkał Krzysztof Kononowicz

i

Autor: Piotr Grzybowski / Super Express

Białostoczanin swoją karierę rozpoczął w 2006 roku, kiedy zdecydował się wziąć udział w wyborach na prezydenta Białegostoku. Startował jako bezrobotny 43-latek. Na kultowym już nagraniu reklamującym swój program wyborczy, Krzysztof Kononowicz zapowiadał m.in. "likwidację alkoholu, papierosów i narkotyków dla młodzieży", o otwieraniu zakładów pracy "dla młodzieży i dla ludzi", żeby "nie było bandyctwa, żeby nie było złodziejstwa, żeby nie było niczego". Był zapraszany do programów telewizyjnych, wystąpił w filmie, nagrano o nim piosenkę. Powstawały memy i przeróbki. Po tym okresie został youtuberem, a jego dom przy ul. Szkolnej stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w Polsce.

"Kononowicz był prawdziwy i autentyczny"

- A fenomen jego kanału... on chyba jako pierwszy robił transmisje z własnego domu, pokazywał, jak krząta się po swojej intymnej przestrzeni, coś gotuje, rozmawia ze znajomymi. Stał się popularny. Zapraszał internautów do swojego świata. Tak się buduje relacje. Teraz tą drogą idzie wielu polityków czy biznesmenów. Ale Kononowicz był w tym prawdziwy i autentyczny - kontynuuje Kamil Jaskóła (30 l.) z Zawiercia.

Krzysztof Kononowicz dzieciństwo spędził w Wilkowie koło Kiętrzyna. Prawdopodobnie w 1975 roku 12-letni Krzysztof Kononowicz zamieszkał wraz z rodziną przy ul. Szkolnej 17 w Białymstoku. W stolicy Podlasia Kononowicz ukończył szkołę podstawową i zawodową. Z zawodu był kierowcą mechanikiem.

Shorts śmierć Kononowicz
Białystok SE Google News