Było to na ul. Sejneńskiej w Białymstoku. W sobotę tuż po północy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do biura jednej z firm.
Czytaj także: Tragiczny pożar w Białymstoku. Zginęły dwie osoby
- Z przekazanych informacji wynikało, iż mężczyzna próbował dostać się do budynku wybijając szybę w oknie i podważając drzwi - informuje oficer prasowy policji. Został jednak spłoszony przez pracownika ochrony
Na miejsce natychmiast został skierowany patrol policji, który już po chwili w rejonie ulicy Składowej zauważył mężczyznę odpowiadającego rysopisowi włamywacza.
- Początkowo 40-latek twierdził, że wraca z grilla, a następnie stał się agresywny i zaczął wykrzykiwać, że nigdzie się nie włamał - kontynuuje oficer prasowy. - Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
W poniedziałek usłyszał już zarzut, a teraz jego dalszym losem zajmie się sąd. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.