Na stronach internetowych nadleśnictw w Puszczy Białowieskiej wkrótce pojawią się ostrzeżenia skierowane do mieszkańców i odwiedzających puszczę turystów. Jak wynika z danych przedstawionych przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych, średnio 2,5 na 10 spotkanych w Puszczy Białowieskiej drzew jest martwych. W Puszczy Białowieskiej bardzo szybko przybywa martwych drzew, głównie świerków. Najnowsze dane mówią o 7,5 mln m3 martwych drzew, czyli o 25 proc. z 29,7 mln m3 drzew w całej Puszczy Białowieskiej. Niektóre z nich są martwe od lat, próchnieją i zaczynają zagrażać ludziom i zwierzętom. Od 2014 roku, wraz ze wzrostem liczby stojących suchych drzew, wzrosło ryzyko utraty zdrowia i życia o 955 procent.
- Wzrost ryzyka spowodowany jest postępującym obumieraniem drzew - informuje Jarosław Krawczyk rzecznik prasowy RLDP w Białymstoku. - Przeprowadzone w kolejnych latach inwentaryzacje wykazały wzrost ryzyka w stosunku do ubiegłych lat. Cześć z nich została usunięta po to, by uniknąć kolejnych tragedii. Niestety z uwagi na obowiązujące ograniczenia i powstałe obostrzenia nie usunięto wszystkich martwych drzew.
Czytaj także: Puszcza Białowieska. Martwe drzewo przygniotło małego żubra. Zwierze nie przeżyło [ZDJĘCIA]
Jak informuje Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych, najwięcej zagrażających zdrowiu i życiu drzew, ponad 800 000 szt., znajduje się przy drogach, ścieżkach i szlakach. To właśnie te drzewa są najbardziej niebezpieczne szczególnie, że zbliża się sezon turystyczny i to właśnie turystom zagrażają próchniejące martwe drzewa.
- Znajdujemy się w trudnym położeniu - mówi Andrzej Nowak dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. - Z jednej strony jesteśmy bezwzględnie zobowiązani do wykonywania powierzonych ustawą i przepisami około ustawowymi zadań, w szczególności dbania o bezpieczeństwo. Z drugiej strony jesteśmy zobowiązani do przestrzegania międzynarodowych ograniczeń, które w praktyce nie pozwalają nam w pełni zapobiegać niebezpieczeństwom.
Nowak dodaje, że w sytuacji, w której leśnicy fizycznie nie mogą usunąć zagrożeń pozostaje im wyłącznie ostrzeganie mieszkańców i turystów o niebezpieczeństwie.
- Wierzymy jednak, że dzięki naszym staraniom znajdziemy racjonalny sposób i uda się rozwiązać i ten problem, w przeciwnym razie Puszcza Białowieska stanie się miejscem niechętnie odwiedzanym, a region ucierpi na mniejszym niż dotychczas zainteresowaniu turystów. Musimy temu zapobiec – podkreśla Andrzej Nowak i dodaje: "Odwiedzajcie puszczę, ale bądźcie proszę ostrożni".
Czytaj także: Kładka Waniewo-Śliwno. Platforma przewróciła się. Ludzie wpadli do lodowatej wody [ZDJĘCIA, WIDEO]
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku przystąpiła do prac, których bezpośrednim celem jest zwiększenie poziomu bezpieczeństwa. Z uwagi na trwający konflikt wokół Puszczy Białowieskiej planowane prace, uwzględniające wszystkie reżimy ochronne, w pierwszej kolejności zostaną skonsultowane z przedstawicielami świata nauki, mieszkańcami i organizacjami pozarządowymi. Po konsultacjach podjęte zostaną prace istotnie zwiększające poziom bezpieczeństwa.
Zobacz także:
Rowerzystka w centrum Białegostoku rozcięła sobie udo. Straciła przytomność