Sejny. Odcięli mężczyźnie głowę, a potem imprezowali dalej. Horror nad jeziorem

i

Autor: KMP Suwałki Sejny. Odcięli mężczyźnie głowę, a potem imprezowali dalej. Horror nad jeziorem

Sejny. Odcięli mężczyźnie głowę, a potem imprezowali dalej. Horror nad jeziorem

2021-06-17 15:59

Do tej makabrycznej zbrodni doszło w 2000 w trakcie zabawy nad jeziorem Zelwa koło Sejn. 34-latek został przywiązany do drzewa, gdzie był torturowany. Zginął od ciosów nożem w serce. Sprawcy odcięli swojej ofierze głowę. "Radio Białystok" podaje, że sprawcy po dokonaniu zbrodni dalej kontynuowali imprezę. Główny podejrzany został sprowadzony z Francji, gdzie odbywał karę więzienia związaną z innym przestępstwem. 48-letniemi dziś Witoldowi Z. grozi dożywocie.

Do zabójstwa doszło latem 2000 roku nad jeziorem Zelwa niedaleko Sejn. Grupa mężczyzn piła tam przy ognisku alkohol. Kiedy byli już dość pijani zaatakowali jednego z kompanów. Przywiązali go do drzewa i zaczęli bić. Motywem agresywnego zachowania miał być zaginiony nóż 27-letniego wówczas Witolda Z. Właściciel noża i dwóch jego kolegów torturowało 34-letniego mężczyznę, bili go kijem i kopali. W końcu zabili go dwoma ciosami noża w serce. Sprawcy odcięli ofierze głowę i ukryli ciało w dwóch różnych miejscach, by utrudnić rozpoznanie zwłok. Jak podaje "Radio Białystok", sprawcy po dokonaniu zbrodni dalej kontynuowali imprezęCzytaj też: Młody biznesmen z Białegostoku brutalnie zamordowany. Ziobro chce dożywocia dla sprawców

Podejrzany o zainicjowanie zbrodni Witold Z. ukrywał się. Pozostałych sprawców zatrzymano. Dwóch z nich suwalski sąd skazał na kary 25 lat więzienia. Dwaj pozostali za udział w pozbawieniu wolności i pobicie zostali skazani na 7 i 6 lat więzienia. Witold Z. był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania. W 2003 roku policja francuska zatrzymała go w związku z przestępstwem, jakiego dokonał w tym kraju. Przez ten cały czas przebywał we francuskim więzieniu. Czytaj też: Czarna Białostocka. Mariola zadźgała nożem ucznia w szkole. Piotruś miałby dziś 31 lat. Tak wygląda jego grób [ZDJĘCIA, WIDEO]

Jak poinformował PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach Wojciech Piktel, podejrzany o zabójstwo w Zelwie w czerwcu trafił do Polski, gdzie sąd aresztował go na 3 miesiące. Prokuratura postawiła mu zarzuty pozbawienia wolności, pobicia i zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu od 12 do 25 lat więzienia a nawet dożywocie. Zobacz też: Morderca poćwiartował młodziutką Paulinę. Na grobie tulipany i napis: "Zamordowana w wieku 23 lat" [ZDJĘCIA, WIDEO]

Morderca poćwiartował ciało 23-letniej Pauliny. Grób Pauliny P. na cmentarzu parafialnym w Nowogrodzie
Sonda
Czy w Polsce powinna obowiązywać kara śmierci?