BYPOL podała, że białoruskie służby planują w najbliższym czasie sforsowanie granicy białorusko-polskiej przez grupę liczącą 700-800 migrantów. Inicjatywa zrzeszająca byłych pracowników białoruskich struktur siłowych przekazała, że migranci są zwożeni w okolice granicy z Mińska nocą samochodami osobowymi przez pracowników OMON-u.
Pytany o te doniesienia rzecznik prasowy Komendy Głównej Straży Granicznej mjr SG Andrzej Juźwiak przyznał, że do formacji docierają różne sygnały, "w tym o możliwości grupowania większej liczby cudzoziemców przy granicy przez służby białoruskie". - Obecnie nie obserwujemy takiego zjawiska, uważnie monitorujemy granicę i będziemy reagować adekwatnie do sytuacji - poinformował.
Polecany artykuł:
Inicjatywa BYPOL przekazała, że imigranci są dzieleni na grupy po 25-30 osób, a każda grupa ma swojego "lidera", który kontaktuje się ze strażą graniczną i OMON-em. Według opozycjonistów były przypadki, gdy pracownicy OMON-u w cywilnym ubraniu brali udział wraz z imigrantami w starciach ze strażnikami granicznymi sąsiedniego kraju.
BYPOL podała, że pracownicy OMON-u przechodzą dwu- lub trzytygodniowe szkolenia na poligonie pod kierownictwem najemników tzw. grupy Wagnera. Po przejściu szkoleń są kierowani do rejonu smorgońskiego, przy granicy z Litwą, gdzie wraz ze strażą patrolują granicę. Inicjatywa nie wykluczyła, że po publikacji tych informacji miejsce planowanego sforsowania granicy może zostać zmienione.
W środę (8 maja) odnotowano 346 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, natomiast w czwartek (9 maja) było ich 305. - Kilkukrotnie w ciągu minionych dwóch w stronę polskich służb rzucane były kamienie i konary drzew przez osoby znajdujące się po białoruskiej stronie - informuje pogranicznicy.
W 2024 r. na terenie województwa podlaskiego nielegalnie polsko – białoruską granicę usiłowali pokonać cudzoziemcy pochodzący z 31 krajów.
Granica polsko-białoruska. Migranci szturmują granicę. Archiwalne zdjęcia z 2021 roku: