Paralotnia

i

Autor: fot. pixabay.com / zdjęcie ilustracyjne Paralotnia

Śmigło paralotni raniło 35-latka. Policja eskortowała samochód z rannym

2018-06-01 11:10

Mężczyzna został ranny w rękę, która dostała się pod śmigło paralotni w czasie uruchamiania silnika. Samochód wiozący rannego do szpitala eskortowała białostocka policja.

Do zdarzenia doszło w środę wieczorem. Do Komendy Stołecznej Policji w Białymstoku trafiło zgłoszenie, że samochodem marki volskwagen przewożony jest ranny mężczyzna. 35-latek miał mocno krwawić. 

>> Kobieta w spodniach jest obrzydliwością w oczach Pana? Białostocki ksiądz komentuje "szatańskie" ubranie [WIDEO]

Policjanci zdecydowali się eskortować auto jadące do szpitala. - Na Branickiego mundurowi rozpoczęli pilotaż Volkswagena, którym kierowała żona rannego. Policyjny motocyklista i załoga radiowozu używając sygnałów uprzywilejowania rozpoczęli pilotaż do białostockiego szpitala – wyjaśnia białostocka komenda.

>> Ktoś porzucił martwego psa przed Kauflandem! Trwa poszukiwanie sprawcy

Mimo że ruch drogowy był spory, udało się ostatecznie dojechać do szpitala. Okazało się, że 35-latek został ranny podczas uruchamiania silnika napędzającego śmigło paralotni,pod które dostała się ręka mężczyzny.

Zobacz #TOWIDEO