Działo się to pod koniec października. Rzekomo napadnięty kierowca zeznał policjantom, że podczas krótkiego postoju w okolicach Łomży podszedł do niego mężczyzna, który trzymając broń palną groził pozbawieniem życia i kazał wykonywać wszystkie polecenia. Kierowca miał zjechać na stacje paliw w gminie Śniadowo, gdzie - jak mówił - czekało dwóch kolejnych bandytów i drugi tir. - Zgłaszający dodał, że napastnicy podali mu jakieś tabletki, po których zasnął. Gdy się obudził towaru w postaci blisko 10 milionów sztuk papierosów już nie było. Pokrzywdzeni oszacowali wartość strat na ponad 6,5 miliona złotych - informują podlascy policjanci.
Sprawę napadu analizowali policjanci z Łomży i Białegostoku. - Okazało się, że całe zdarzenie zostało wyreżyserowane przez kierowcę tira, który wraz z dwoma innymi podejrzanymi ukradł przewożony towar. Do zatrzymania wszystkich podejrzanych doszło w ubiegłą niedzielę na terenie województwa podlaskiego i mazowieckiego - informują podlascy policjanci. W akcji brało udział kilkudziesięciu policjantów. 44 i 43-letni mieszkaniec województwa podlaskiego i 41-letni województwa mazowieckiego trafili do policyjnego aresztu. W mieszkaniach 43-latka i o dwa lata młodszego kompana mundurowi znaleźli kokainę. Funkcjonariusze zabezpieczyli również łącznie blisko 200 tysięcy złotych, biżuterię oraz samochody o wartości około 150 tysięcy złotych.
Czytaj też: Rolnicy. Podlasie. Andrzej z Plutycz poturbowany. Dramat w oborze. Rolnik musiał jechać do szpitala
W miniony poniedziałek wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. 41 i 43-latek dodatkowo usłyszeli zarzuty posiadania środków odurzających. Najstarszy z nich oprócz kradzieży z włamaniem usłyszał zarzut fałszywego zawiadomienia o przestępstwie i składania fałszywych zeznań. Wszyscy podejrzani usłyszeli zarzuty w warunkach recydywy. Następnego dnia decyzją sądu mężczyźni trafili do aresztu śledczego, gdzie spędzą najbliższe trzy miesiące. Zgodnie z kodeksem karnym za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności, a w warunkach recydywy kara może zostać zwiększona o połowę.
Czytaj też: Wasilków. Rafał oskarżony o czynną napaść na policjanta. "Cofałem tylko samochód"