- Prowadząc działalność gospodarczą, na zlecenie kobiety i mężczyzny, zorganizował uroczystość weselną z udostępnieniem miejsca do tańczenia oraz podawania posiłków gościom przy stołach, w której uczestniczyły co najmniej 43 osoby, czym sprowadził niebezpieczeństwo dla zdrowia lub życia wielu osób poprzez szerzenie się choroby zakaźnej wywołanej wirusem SARS-CoV-2 - czytamy w komunikacie prasowym. Apelację wnieśli prokurator i obrońca. Ten pierwszy chce, aby przedsiębiorca zapłacić dodatkowo 5 tys. zł grzywny, a obrońca domaga się uniewinnienia oskarżonego. Chodzi o zdarzenie z kwietnia 2021 roku. Sanepid otrzymał anonimowy donos o organizacji nielegalnego wesela w Suwałkach. - Kiedy przyjechaliśmy z policjantami, posesja była zamknięta na kłódkę, a okna zasłonięte. Jednak z lokalu słychać było odgłosy i śpiewy - mówiła wtedy przedstawicielka Powiatowej Stacjo Sanitarno-Epidemiologicznej w Suwałkach. Goście imprezy zostali spisani, ka koordynatora wesela nałożono mandat w wysokości 500 zł, a sprawa organizacji przyjęcia trafiła do sądu.
Czytaj też: Andrzej z Plutycz pokazał nową łazienkę. Luksus bije po oczach. "Jak u prezydenta" [WIDEO]