Tragiczna śmierć lekarza i jego żony! Ich ciała odnaleziono domu
Jak informuje Radio Białystok, prof. Tadeusz Łapiński był zastępcą szefa Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii i przez ostatni rok leczył chorych na koronawirusa.
- Pan profesor był wieloletnim pracownikiem szpitala i nauczycielem akademickim wielu pokoleń lekarzy. Przez ostatnie miesiące bardzo ciężko pracował na pierwszej linii frontu w klinice, która jako pierwsza zaczęła leczyć pacjentów covidowych. Był bardzo oddany pacjentom, empatyczny z olbrzymią wiedzą praktyczną. Po ponad roku pracy z pacjentami zakażonymi koronawirusem był autorytetem. Jego śmierć to olbrzymia strata dla naszego szpitala i całego środowiska akademickiego - mówi dziennikarzom rzecznik białostockiego szpitala, Katarzyna Malinowska-Olczyk.
Czytaj także: Andrzej z Plutycz szczerze o alkoholu. Zaskakujące wyznanie syna Gienka. Gwiazdor "Rolnicy. Podlasie" gardzi wódką
Jak udało się ustalić, do tych dramatycznych wydarzeń doszło wczoraj (2 czerwca) około godziny 21:00. Do centrum powiadamiania ratunkowego miał zadzwonić mężczyzna, który wyjaśnił, że na prywatnej działce miał on udzielać pierwszej pomocy znalezionej w basenie kobiecie. Kiedy ratownicy przyjechali na miejsce, w wodzie znaleźli ciała dwóch osób - 53-letniej kobiety i 63-letniego mężczyzny. Nieoficjalnie dziennikarze ustalili, że małżonków mógł ich porazić prąd.
Okoliczności śmierci lekarza i jego żony będzie wyjaśniać prokuratura.