19 lipca w Andrzejewie (pow. suwalski) doszło do wypadku, w którym ucierpiała 23-letnia kobieta. Jak informują suwalscy strażacy, trzy kobiety próbowały zatrzymać samochód, który zaczął się staczać z pochyłości.
- Widząc, że nie uda się im zatrzymać pojazdu dwie kobiety zdążyły się odsunąć na bok, natomiast trzecia nie zdążyła i została przygnieciona do stojącego niżej ciągnika rolniczego - informują strażacy.
Według nieoficjalnych informacji portalu suwalki24.pl, "dzień wcześniej w rodzinie, w której doszło do wypadku, odbyło się wesele. W niedzielę, po poprawinach, domownicy rozpakowywali z samochodu produkty spożywcze."
23-latka doznała bardzo poważnych obrażeń: urazu kończyny dolnej oraz obrażeń wewnętrznych. Została zabrana do szpitala. Od początku w pomoc druhnej OSP Jeleniewo zaangażowali się strażacy i jej znajomi. Zbierano krew. Niestety życia 23-latki nie udało się uratować.
Czytaj też: Tykocin. NIE ŻYJE 14-latka, która się podpaliła. Mieszkańcy miasteczka są w szoku
- Z pasją i oddaniem oraz wiecznym uśmiechem i optymizmem podchodziła do działań na rzecz Ochotniczej Straży Pożarnej - taki wpis pojawił się na fanpage'u OSP Jeleniewo.
AKTUALIZACJA: Nie żyje druhna OSP Jeleniewo. Miała 23 lata. Tragiczna śmierć. "Odeszła zbyt szybko" [ZDJĘCIA]
Pod wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy ludzi wstrząśniętych śmiercią kobiety.
- Odeszła od nas za szybko, mam jedynie nadzieję, że tam gdzie trafiła będzie jej dobrze - napisała Teresa.
- Była na akcji m.in. w Jemielistym - napisał Michał. - Ratowała poparzone dzieci. Wielka strata dla wszystkich. Najszczersze wyrazy współczucia.
W tragicznym pożarze w Jemielistym zginęło małżeństwo z dwójką dzieci. W szpitalu, z powodu ciężkich obrażeń, zmarł ojciec rodziny, jego 35-letnia żona, 3-letni synek i 7-letnia córka.