Tragedia koło Gródka. Ciało mężczyzny wyłowione ze studni

i

Autor: Pixabay Tragedia koło Gródka. Ciało mężczyzny wyłowione ze studni

Tragedia

Tragedia koło Gródka. Ciało mężczyzny wyłowione ze studni

2025-06-04 7:44

We wtorkowe popołudnie (3 czerwca) w miejscowości Dzierniakowo w powiecie białostockim doszło do tragedii. W studni znajdującej się na jednej z prywatnych posesji strażacy odnaleźli ciało mężczyzny.

Zgłoszenie o tragedii wpłynęło do podlaskich strażaków tuż przed godziną 17. Na miejsce natychmiast zadysponowano jednostki ratownicze. Po przybyciu na teren posesji strażacy przystąpili do działań i wydobyli ciało ze studni. Niestety, mimo szybkiej akcji, lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon.

Tragedia w Dzierniakowie. Ciało mężczyzny wydobyte ze studni

Na miejscu tragedii pracowali funkcjonariusze policji, którzy pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności zdarzenia. Nie są jeszcze znane przyczyny, które doprowadziły do śmierci mężczyzny. - Tożsamość jest nam znana. Zwłoki zostały przekazane do Zakładu Medycyny Sądowej celem ustalenia przyczyny śmierci - przekazała w środę (4.06) rano oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.

Dzierniakowo to wieś położona niedaleko Gródka, na wschód od Białegostoku.

W Kłodzku kobieta wpadła do studni kanalizacyjnej

W poniedziałek (2 czerwca) w Kłodzku kobieta wpadła do studni kanalizacyjnej. Mimo szybkiej akcji ratunkowej, życia 43-latki nie udało się uratować. Jak informuje lokalny portal 24klodzko.pl, powołując się na informacje od policji, kobieta wykonująca prace interwencyjne na ulicy Czeskiej w Kłodzku wpadła do studni znajdującej się przy budynku. Niestety, mimo akcji ratunkowej prowadzonej przez strażaków, życia poszkodowanej 43-latki nie udało się uratować.

Ludzie błagali strażaków o pomoc. Bohaterowie z OSP zginęli próbując uratować 23-latka

Dziesięć lat temu we wsi Jankielówka (pow. suwalski) doszło do niewyobrażalnego dramatu. Zaczęło się od tego, że do głębokiej na 40 metrów studni wpadł 23-letni Daniel W. Na pomoc rzucił mu się jego kuzyn, Artur W. (25 l.). Przewiązał się pasami i zszedł do studni. Stracił jednak przytomność i ubezpieczający go z góry ludzie wyciągnęli 25-latka na powierzchnię. Na miejscu zjawili się strażacy. Weszli do studni, aby ratować 23-letniego mężczyznę. Ostatecznie zginęła cała trójka.

59-latka wyprowadzała psa, wpadła do źle zabezpieczonej studzienki kanalizacyjnej. Grób pani Anny na cmentarzu parafialnym w Augustowie
Białystok SE Google News