Funkcjonariusze podlaskiej KAS podczas pełnienia służby w Jeżewie niedaleko Białegostoku usłyszeli miauczenie kota. Głos wydobywał się z kanału deszczowego. - Po sprawdzeniu, okazało się, że w kanale odpływowym utknął kilkutygodniowy kot, który bez pomocy nie jest w stanie opuścić pułapki w której się znalazł. Żeby uwolnić zwierzę trzeba było rozebrać części chodnika - poinformował st. asp. Maciej Czarnecki, oficer prasowy podlaskiej KAS. Kot został przekazany pracownikom Urzędu Gminy w Tykocinie, którzy znaleźli mu nowy dom.
Czytaj też: Bitwa na truskawki w Korycinie. W tym sezonie były wyjątkowo twarde [ZDJĘCIA, WIDEO]