Zakaz obowiązuje we wszystkich klinikach i oddziałach w obu lokalizacjach: zarówno przy ul. Skłodowskiej jak i przy ul. Żurawie. W przypadku pacjentów w stanach terminalnych, o odwiedzinach decyduje kierownik Kliniki/Oddziału. Województwo podlaskie wciąż utrzymuje się w trójce regionów (z mazowieckim i lubelskim), w których w ostatnich tygodniach potwierdzanych jest najwięcej zakażeń koronawirusem. Jednocześnie jest jednym z regionów, w których zaszczepiło się najmniej osób (ok. 41 proc). W czwartek ministerstwo zdrowia podało informację o kolejnych 522 zakażeniach, w środę było to rekordowe w ostatnich tygodniach w regionie 587 przypadków. Czytaj też: Czwarta fala COVID w Polsce. W tych województwach sytuacja jest najgorsza. Podlaskie znowu w czołówce
Wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski informował w czwartek na konferencji prasowej, że w środę z powodu COVID-19 było hospitalizowanych w regionie ponad 500 pacjentów, a miejsc dla pacjentów z COVID-19 jest 786. Przy okazji wystosował publiczny apel do mieszkańców, aby przestrzegali reżimu sanitarnego, nosili maseczki, zachowywali dystans i dezynfekowali ręce oraz szczepili się.
Szpital USK leczy pacjentów z COVID-19 w klinikach zakaźnych, ale także w szpitalu tymczasowym na ul. Żurawiej. W piątek będzie ponownie uruchomiony drugi szpital tymczasowy w hali sportowej. Dyrektor USK dr hab. Jan Kochanowicz oceniał w czwartek na konferencji u wojewody, że sytuacja w szpitalach jest "trudna", ale podejmowane działania, by zapewnić miejsca dla zakażonych mają "wyprzedzić falę covidową", by pacjenci nie zostali bez opieki.