Kryzys demograficzny w Polsce. Rok 2024 przyniósł dalszy spadek
Jak wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego, na koniec 2024 roku żyło w Polsce 37,489 mln osób – to spadek o ponad 147 tys. w porównaniu z rokiem poprzednim. Trend ten utrzymuje się od ponad dekady, a jego głównymi przyczynami są malejąca liczba urodzeń i utrzymująco się wysoka liczba zgonów. W 2024 roku urodziło się w naszym kraju około 252 tys. dzieci, podczas gdy zmarło aż 409 tys. osób. Oznacza to ujemny przyrost naturalny na poziomie – 157 tys. osób.
Podlaskie również się wyludnia. Które miasta tracą najwięcej?
Województwo podlaskie nie jest wyjątkiem – również tutaj liczba mieszkańców systematycznie spada. Według GUS, na koniec 2024 roku region zamieszkiwało 1 132 600 osób, czyli o blisko 6 tys. mniej niż rok wcześniej. Ale nie tylko ubytek ludności jest problemem. W niektórych miastach współczynnik zgonów przekracza krajową średnią w sposób dramatyczny.
Czytaj też: Czego najbardziej brakuje w Białymstoku według AI? Zaskakujące odpowiedzi
Rajgród – podlaskie miasto o najwyższej śmiertelności
Niechlubne pierwsze miejsce w zestawieniu zajmuje Rajgród. Jak podaje GUS, w 2023 roku współczynnik zgonów w Rajgrodzie wyniósł aż 22,0 na 1000 mieszkańców. To najwyższy wskaźnik w całym województwie i czwarty najwyższy w Polsce. Mieszkańcy Rajgrodu najczęściej umierają na choroby układy krążenia, nowotwory i choroby układu oddechowego.
Czytaj też: Niezwykłe miasteczko przy granicy z Litwą. Wokół są tylko lasy i jeziora
Choć Rajgród znany jest z pięknych krajobrazów i walorów turystycznych, dane demograficzne malują znacznie mniej optymistyczny obraz. Mała liczba urodzeń, starzejąca się populacja oraz ograniczony dostęp do usług medycznych – to główne przyczyny rosnącej liczby zgonów.
Kryzys demograficzny to nie tylko problem wielkich miast czy ogólnokrajowa statystyka. Rajgród i inne małe miasta Podlasia są symbolem cichego wyludniania się regionu i alarmującym sygnałem dla władz lokalnych. Wysoka śmiertelność w przeliczeniu na mieszkańca to realne wyzwanie, które może mieć wpływ na przyszłość całego regionu.