Proces Witolda Z. toczył się przed Sądem Okręgowym w Suwałkach. Wcześniej mężczyzna przez około 20 lat był za granicą, gdzie odbywał karę więzienia w innej sprawie. Dopiero w czerwcu tego roku trafił do Polski. Prokuratura postawiła mu wówczas zarzuty pozbawienia wolności Stanisława B., pobicia go i zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Witold Z. przed suwalskim sądem nie przyznał się do zabójstwa. W środę, 22 grudnia 2021 roku, sąd uznał oskarżonego winnym zarzucanych mu czynów. Wyłączono jawność uzasadnienia wyroku, podobnie jak i całego procesu. Prokuratura żądała dla oskarżonego dożywocia.
Do zabójstwa doszło latem 2000 roku nad jeziorem Zelwa koło Sejn. Grupa mężczyzn spożywała przy ognisku alkohol. Kiedy byli już pijani, zaatakowali jednego z kompanów. Przywiązali go do drzewa i zaczęli bić. W końcu zabili go dwoma ciosami nożem w serce. Sprawcy siekierą odcięli ofierze głowę i ukryli ciało w dwóch różnych miejscach, by utrudnić rozpoznanie zwłok.
Wydany dziś wyrok Sądu Okręgowego w Suwałkach nie jest prawomocny.