Do pierwszego zatrzymania doszło na ulicy Upalnej. Od kierującej daewoo, białostoccy policjanci wyczuli silną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało blisko trzy promile. Podczas kontroli okazało się także, że białostoczanka nie posiadała wymaganych dokumentów.
Kolejny nieodpowiedzialny kierowca został zatrzymany w sobotę. Mieszkaniec gminy Juchnowiec Kościelny odmówił poddania się badaniu alkomatem, dlatego pobrano od niego krew do badań na zawartość alkoholu.
Następny kierowca wpadł na ulicy Ryskiej. Okazało się, że 33-letni mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie.
>>> Szedł ulicami Białegostoku, gdy zauważył dzikiego wilka. Złapał go na smycz [WIDEO]
W niedzielę natomiast, dyżurny białostockiej komendy otrzymał zgłoszenie o prawdopodobnie nietrzeźwym kierowcy audi, który dachował na drodze krajowej nr 8 za Jeżewem Starym. Badanie alkomatem wykazało, że 24-latek miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze mieszkaniec Radomia w pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem, wjechał w barierki drogowe, po czym zjechał na przeciwległy pas ruchu i dachował.
Policjanci przypominają, że każdy nietrzeźwy kierujący na drodze, to potencjalny sprawca ludzkiego nieszczęścia. Mundurowi apelują o rozsądek na drodze, przestrzeganie przepisów ruchu drogowego oraz o ograniczone zaufanie względem innych uczestników ruchu drogowego.
