Funkcjonariuszom udało się zatrzymać napastnika z pomocą przechodnia. 47-letnia kobieta i jej 16-letnia córka trafiły do szpitala. Obie miały m.in. rany kłute na szyi. Portal wnp.pl podał, że obrażenia zostały uznane za realnie zagrażające życiu lub zdrowiu.
Polecany artykuł:
Powód ataku? Parkowanie
Prokuratura przyjęła w śledztwie, że powodem ataku była uwaga nt. sposobu parkowania mężczyzny. Śledczy zarzucili mu działanie z zamiarem bezpośrednim zabójstwa i usiłowanie zabójstwa.
Podejrzany przyznał się do winy, choć odmówił składania zeznań.
Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe pod koniec listopada skierowała do Sądu Okręgowego w Białymstoku wniosek o umorzenie postępowania i zastosowanie wobec sprawcy środka zabezpieczającego. Co oznacza umieszczenie w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
- Jak wynika z opinii biegłych, w chwili popełnienia czynu sprawca miał całkowicie zniesioną zdolność rozumienia czynu i kierowania swoim postępowaniem - mówił PAP szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe Wojciech Zalesko.
Kodeks Karny wskazuje, że nie popełnia przestępstwa ten, kto z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych nie mógł w czasie czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem.
W piątek (10 stycznia) sąd uwzględnił wniosek prokuratury. Postępowanie karne wobec mężczyzny zostało umorzone. Sąd orzekł wobec niego środek zabezpieczający, czyli zamknięcie w szpitalu psychiatrycznym.