- Jestem ogromnie szczęśliwy i wzruszony przyjęciem naszego teatru przez gospodarzy we Lwowie - powiedział Piotr Półtorak. - Otwartość i życzliwość, z jaką spotkaliśmy się, na długo pozostaną w naszej pamięci. A reakcje widzów i brawa w trakcie spektaklu, a na zakończenie także owacje na stojąco były dla nas ogromną nagrodą i potwierdzeniem, że warto prezentować nasze przedstawienia w różnych miejscach na świecie.
Polecany artykuł:
Prezentacja "Zemsty" na Ukrainie była możliwa dzięki zaproszeniu ze strony lwowskiego teatru oraz wsparciu ze strony Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego.
Czytaj także: Białystok. Od lutego 2020 roku nowe stawki opłat za parkowanie. Zobacz!
Krystyna Kacprowicz-Sokołowska, wcielająca się w rolę Rejenta Milczka, także przyznaje, że prezentacja "Zemsty" we Lwowie była dla aktorów ogromnym przeżyciem.
- Naszemu występowi we Lwowie towarzyszyło niezwykłe skupienie. Tuż przed samym spektaklem wszyscy oczekiwaliśmy w kulisach w niesamowitej ciszy. Bardzo zależało nam na tym, aby wypaść przed tą konkretną publicznością jak najlepiej. Wiedzieliśmy, że widzowie, którzy przyszli obejrzeć nasze przedstawienie, przyszli tam dla nas – chcieli zobaczyć polską kulturę – mówi aktorka.