Do uszkodzenia samochodów należących do wolontariuszy grupy Medycy na Granicy doszło w nocy z 13 listopada na 14 listopada w Świnorojach. Zatrzymani to dwóch mężczyzn w wieku 25 i 23 lat oraz kobieta w wieku 23 lata - Osoby zostały zatrzymane w miejscach zamieszkania - poinformował podinspektor Tomasz Krupa, rzecznik prasowy podlaskiej policji. - W wyniku przeszukań ujawniono i zabezpieczono telefony komórkowe, laptopy, maczety oraz noże, co do których zachodzi przypuszczenie iż mogły zostać użyte do uszkodzenia pojazdów.
Krupa dodaje, że chwili obecnej trwa weryfikacja materiału dowodowego w kontekście zabezpieczonych śladów, trwają badania laboratoryjne. Zatrzymani są mieszkańcami Białegostoku i są związani ze środowiskiem pseudokibiców.
- W związku z dzisiejszym atakiem na naszą bazę na Podlasiu oraz zniszczeniem prywatnych samochodów członków naszej ekipy, podjęliśmy decyzję o odwołaniu ostatniego dyżuru - napisali w niedzielę po południu wolontariusze tej grupy na swoim profilu w mediach społecznościowych. Dyżur miał trwać jeszcze ok. 40 godzin.
Zobacz też: Granica białoruska. Kolejny atak migrantów. Kierowali nim żołnierze Specnazu? [RELACJA NA ŻYWO]
Medycy na Granicy podsumowali, że odbyli 39 dyżurów. Jak wcześniej informowali, działali w terenie przygranicznym, poza strefą objętą stanem wyjątkowym. - Z wielu stron doświadczyliśmy gestów solidarności i wsparcia. Dziękujemy - napisano i dodano, że projekt kończy się "w poczuciu dobrze wypełnionego zadania", a działania były podejmowane zgodnie z prawem, zasadami etyki zawodowej i bezpieczeństwa