Suraż. Będzie rozprawa apelacyjna w sprawie brutalnego morderstwa
Ta zbrodnia wstrząsnęła spokojnym wcześniej miasteczkiem Suraż na Podlasiu. 16 lipca 2000 roku w jednym z domów wybuchł pożar, a w środku znaleziono zmasakrowane zwłoki 52-letniej kobiety.
Początkowo postępowanie zostało umorzone z uwagi na niewykrycie sprawcy, ale prokuratorzy z Archiwum X wrócili do sprawy w 2019 r. Zgromadzili materiał dowodowy, który dał podstawy do postawienia zarzutu zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem 34-letniemu Krzysztofowi L. Był to bratanek męża ofiary, który w chwili popełnienia zbrodni miał 15 lat!
W marcu 2024 roku Sąd Okręgowy w Białymstoku skazał 39-letniego dziś mężczyzną na 25 lat więzienia. To maksymalny wymiar kary biorąc pod uwagę, że oskarżony miał w czasie popełnienia przestępstwa 15 lat.
To jednak nie koniec sprawy. Apelacje od wyroku złożyli trzej obrońcy oskarżonego oraz pełnomocnik trzech oskarżycieli posiłkowych. Po dopełnieniu formalności, m.in. zawiadomienia stron o przyjęciu apelacji, trafią one do rozpoznania do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.
Polecany artykuł:
Ekstradycja sprawcy ze Stanów Zjednoczonych
Prokuratura zarzuca mężczyźnie zabójstwo z motywem seksualnym, dokonane ze szczególnym okrucieństwem. Z ustaleń śledztwa wynika bowiem, że sprawca był bardzo brutalny. Bił kobietę po twarzy, głowie, szyi i ramionach. Udusił ofiarę, a chcąc zatrzeć ślady, podpalił dom, w którym doszło do zabójstwa.
- Pamiętam, że jak się bije świniaka, to tak zakrwawiony nie jest, jak ta kobieta była. I zdaje się w piżamie tylko była. Widziałem, jak ją wynosili w worku, to ta krew się lała - mówił dziennikarzom "Interwencji" sąsiad zamordowanej kobiety.
Przypomnijmy, że gdy śledczy wpadli na trop podejrzanego mężczyzny, przebywał on w Stanach Zjednoczonych. Po skierowaniu do strony amerykańskiej wniosku o ekstradycję, mężczyzna został zatrzymany w grudniu 2020 r. Do 2023 r. trwała procedura ekstradycyjna przed sądami w USA. W czerwcu 2023 roku mężczyzna został wydany Polsce.