Aleksandra chciała oddać dziecko do okna życia, ale wrzuciła go do schowka pod wanną. Ziobro chce surowszej kary dla skazanej na 3 lata kobiety

i

Autor: Pixabay Aleksandra chciała oddać dziecko do okna życia, ale wrzuciła go do schowka pod wanną. Ziobro chce surowszej kary dla skazanej na 3 lata kobiety

3 lata za zabójstwo własnego dziecka

Aleksandra chciała oddać dziecko do okna życia, ale wrzuciła go do schowka pod wanną. Ziobro chce surowszej kary dla skazanej na 3 lata kobiety

2023-06-01 5:00

18-latka urodziła swoje dziecko w mieszkaniu, a potem ciało noworodka umieściła w schowku pod wanną. Sąd skazał Aleksandrę na 3 lata więzienia. Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro chce dla niej surowszego wyroku. Sąd Najwyższy uwzględnił kasację i uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.

Do zdarzenia makabrycznego zdarzenia doszło w lipcu 2018 roku w mieszkaniu w jednym z mieszkań w Suwałkach (woj. podlaskie). - Kobieta została oskarżona o zabójstwo swojego nowo narodzonego dziecka poprzez umieszczenie go wraz z pępowiną w plastikowym wiaderku z głową skierowaną do dołu, co uniemożliwiło samodzielne oddychanie i doprowadziło do śmierci noworodka - przypomniał rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.

Sąd Okręgowy w Suwałkach w 2021 roku skazał kobietę na 3 lata więzienia. Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w mocy ten wyrok. W maju 2022 roku kasację w tej sprawie wniósł Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. - Wyrokowi zarzucił rażącą niewspółmierność orzeczonej wobec kobiety kary 3 lat pozbawienia wolności za zabójstwo w typie podstawowym określone w art. 148 par. 1 kk m.in. poprzez niezasadne zastosowanie instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary - wyjaśnił rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Łukasz Łapczyński.

W wyniku kasacji Prokuratora Generalnego wyrok został uchylony, a sprawa przekazana do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Białymstoku. Wcześniej prokuratura domagała się dla kobiety 10 lat więzienia.

Horror w Suwałkach. Noworodek w schowku pod wanną

Jak opisuje portal "Suwałki Nasze Miasto", 18-letnia wówczas kobieta zgłosiła się do suwalskiego szpitala. Lekarze podejrzewając, że kobieta niedawno urodziła dziecko, wezwali policję. Funkcjonariusze pojechali do jej mieszkania, gdzie w łazience, w schowku pod wanną, znaleźli ciało noworodka. - Aleksandra G. tłumaczyła, że nie chciała tego dziecka ale też nie zamierzała go zabijać. Chciała urodzić i oddać do Okna Życia. Nie uczyniła tego, ponieważ od dłuższego czasu nie czuła ruchów płodu i była przekonana, że dziecko nie żyje. Ale powołani przez prokuraturę biegli nie mieli wątpliwości, że chłopczyk urodził się żywy - czytamy na portalu "Suwałki Nasze Miasto". Ostatecznie sąd uznał, że kobieta zabiła swoje dziecko. Zastosowano jednak nadzwyczajne złagodzenie kary.

16- letni Mateusz odpowiada za zabójstwo ojca
Sonda
Czy sprawcy zabójstw powinni od razu trafiać za kraty na dożywocie?