Prokurator rejonowy Rafał Haraburda powiedział, że opinia biegłego z zakresu archeologii wskazuje na to, że nastąpiła ingerencja w jamy grobowe na cmentarzu staroobrzędowców. Dotyczy to kilkunastu grobów. Prokurator dodał, że w następnym tygodniu podejrzewanym zostaną postawione w tej sprawie zarzuty. Doniesienie o popełnieniu przestępstwa złożył w sierpniu Wschodni Kościół Staroobrzędowców. Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku zbezczeszczenia szczątków ludzkich. Stary cmentarz staroobrzędowców znajduje się na terenie prywatnej działki w Białogórach. Działka ma status rekreacyjno-wypoczynkowy. Latem na posesji rozpoczęto prace budowlane. Wówczas znaleziono tam ludzkie kości.
Policja zabezpieczyła kości. Wykonała również dokumentację fotograficzną dotyczącą ówczesnego stanu cmentarza. Właściciele posesji tłumaczyli w tym czasie w specjalnym oświadczeniu, że zamierzali uprzątnąć zaniedbaną działkę. Dlatego rozpoczęli prace porządkowe, polegające na oczyszczeniu działki z karczy, krzaków i starej dzikiej trawy. Przekonywali, że kupując działkę w 2016 roku nie wiedzieli o istnieniu cmentarza.
Jak czytamy w oświadczeniu, działkę kupili w maju 2020 roku. Jak twierdzą, przy samym jeziorze były krzaki, butelki i puszki po alkoholu. "Nikt o nią nie dbał i z niej nie korzystał. Od czasu do czasu wypasane były tam krowy i konie, a wcześniej było tam siane zboże."
- Nigdzie, w żadnych oficjalnych źródłach ani dokumentach, które sprawdzaliśmy i które otrzymaliśmy nie było żadnej wzmianki o rzekomo istniejącym na działce cmentarzysku - czytamy w przesłanym oświadczeniu. - W warunkach zabudowy działka ma przeznaczenie rekreacyjno-wypoczynkowe. Skoro na nieruchomości znajduje się cmentarz, decyzja o warunkach zabudowy o takiej treści nigdy nie powinna była być wydana.
Czytaj też: Białogóry. Działka na dawnym cmentarzu? Właściciele odpierają zarzuty. "Wylała się na nas fala hejtu”
Wojewódzki Konserwator Zabytków w Białymstoku w swoim stanowisku wysłanym do mediów poinformowała, że cmentarz istnieje w ewidencji zabytków od 1991 roku. Konserwator poinformowała, że właściciel działki otrzymał informację pisemną od PKWZ z kartą ewidencji zabytku i jego lokalizacją.
Za znieważenie zwłok grozi kara więzienia do 2 lat.