Na naszym portalu lubimy informować o pozytywnych, inspirujących historiach - oto kolejna. Niedawno swoją premierę w internecie miał teledysk, którego zdjęcia przez dwa tygodnie powstawały na białostockim osiedlu Starosielce. Za utworem "Nie mów mi" stoi grupa Wyrwani z niewoli, którą tworzą dwaj białostoczanie: Jacek "Heres" Zajkowski oraz Piotr Zalewski. Utwór zapowiada płytę "Idę za nim". Klip jest dostępny na YouTube od marca. W tej chwili ma na swoim koncie ponad 32 tys. wyświetleń.
ZOBACZ ZDJĘCIA
- Wystąpiły w nim osoby, które żyją w środowisku, przez większość białostoczan uważanym za nieciekawe i niebezpieczne - mówią nam twórcy teledysku. - Jednak ci, którzy tak oceniają nie mają pojęcia o sytuacji żyjących tam rodzin.
Świetne zdjęcia i znakomity tekst - tak w skrócie można ocenić produkcję. Zdjęcia do klipu powstały na osiedlu Starosielce. Białostoczanie od razu rozpoznają bloki przy ul. Barszczańskiej. Miejsce powstania teledysku nie jest przypadkowe. Utwór traktuje o problemach młodzieży i zachęca do walki o swoje marzenia i próby wyjścia z marazmu. Słowa refrenu brzmią: "Nie mów mi, że nie masz szans zmienić życia dziś na lepsze. Nigdy nie zostawiaj sam z problemami, bo to cię zeżre."
- Wielu ludzi bardzo szybko krytykuje dzisiejszą młodzież, za zachowania i postawy - wyjaśniają twórcy. - My postanowiliśmy dać im szanse i pokazać miejsca, w których spędzają wolny czas. Motywacją do nagrania teledysku były liczne pasję, które każdy z nich chciałby zrealizować. Dla nich udział w klipie muzycznym był można powiedzieć taką przepustką do lepszego świata, bo być może ktoś je zobaczy i wydobędzie ich talent.
Zdjęcia do teledysku trwały około dwóch tygodni. W klipie widzimy młodzież, więc ekipa odpowiadająca za teledysk musiała poczekać, aż bohaterzy teledysku wrócą ze szkoły. Następnie wszyscy zbierali się w ustalonym miejscu i przez 2-3 godziny nagrywali ujęcia. W teledysku możemy zobaczyć m.in. Paulinę Popow, która w wieku 14 lat została drużynową mistrzynią Polski w tańcu street dance show. Nagrania koordynował Kacper Oniśko, który obecnie pracuje jako wychowawca podwórkowy.
Czytaj także: Strażak-fotograf z Podlasia Tomasz Sieńczuk robi niesamowite zdjęcia. "Przedstawiam świat takim, jakim widzę go moimi zmysłami" [ZDJĘCIA]
Tutaj obejrzycie cały teledysk. Jesteście ciekawi, kto stoi za nagraniem utworu? Czytajcie dalej.
Przejrzeliśmy komentarze, które pojawiły się pod klipem. Jest ich ponad 200, wybraliśmy kilka:
- Super, kocham rap bez przekleństw i z przekazem
- Ewangelizujecie nie tylko młodzież, ale ja babcia 50+ słuchając Was też duchowo młodnieje
- Nigdy nie pomyślałabym, ze będę słuchać katolickiego rapu. Sztos!
- Mega dobra robota! Motywuję do życia ta nuta!
Grupę Wyrwani z niewoli tworzy dwóch białostoczan: Jacek i Piotr. Obaj w swoim życiu mieli duże problemy. Wplątali się w nałogi. Piotr Zalewski nie ukończył szkoły, otarł się o kryminał, miał myśli samobójcze. Jak sami przyznają, ocalił ich Bóg. Białostoczanie od kilku lat jeżdżą po całej Polsce dając świadectwo swojego życia. Opracowali autorski program profilaktyczny, grają koncerty, dzielą się niezwykłymi historiami, których doświadczyli. Co roku trafiają do tysięcy ludzi. Ich kanał na YouTubie subskrybuje ponad 40 tys. widzów. Ich najpopularniejsze teledyski mają ponad 800 tys. wyświetleń.
Chłopaki z Wyrwani z niewoli umieszczany w naszym artykule pt. Białostoczanie na YouTube, Facebooku i Instagramie. Najciekawsze profile, które warto obserwować! A jak Wam podoba się klip? Piszcie w komentarzach pod postem na naszym fanpage'u
Polecamy również:
Tych budynków już nie ma. Zobaczcie, jak zmienił się Białystok [ZDJĘCIA]
Podlaska Straż Graniczna prowadzi nabór do służby. Zarobki: 3250 złotych na rękę
Rowery elektryczne w systemie BiKeR? Taki pomysł ma radny Henryk Dębowski