Białystok. 39-latek oskarżony o zastrzelenie psa swojej matki

i

Autor: KMP Białystok Przestępstwo zgłosiła w październiku 2020 roku matka oskarżonego. Informowała wówczas policjantów, że podejrzewa syna o zabicie jej psa.

Białystok. 39-latek oskarżony o zastrzelenie psa swojej matki

2021-01-22 13:05

39-letni mieszkaniec Białegostoku stanie przed miejscowym sądem pod zarzutem zabicia ze szczególnym okrucieństwem psa swojej matki. Zwierzę zostało zastrzelone z nieustalonej broni śrutowej. Oskarżonemu grozi do 5 lat więzienia.

Przestępstwo zgłosiła matka 39-latka. Informowała wówczas policjantów, że podejrzewa syna o zabicie jej psa, wskazała też miejsce zakopania zwłok zwierzęcia na jej posesji. Okazało się, że przyczyną śmierci niedużego psa (mieszańca) była rana postrzałowa. Jak powiedziała w piątek PAP zastępca szefa PR Białystok-Południe Anita Suchorowska, sprawca użył nieustalonej broni śrutowej. Do zabicia psa oskarżony nie przyznał się.

Po zatrzymaniu mężczyzny wyszło na jaw, że jest on poszukiwany do odbycia kary więzienia za wcześniejsze przestępstwa, m.in. kradzież i jazdę samochodem będąc w stanie nietrzeźwości. W tej sytuacji prokuratura nie stosowała wobec niego żadnych środków zapobiegawczych.

Sprawę rozpozna Sąd Rejonowy w Białymstoku. Za uśmiercenie psa, co w tym przypadku zostało zakwalifikowane jako zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem, grozi do 5 lat więzienia. 

Czytaj też: Kobieta zginęła pod kołami subaru. Kierowca wjeżdżał do garażu! Tragiczny wypadek w Białymstoku

Kilka dni temu informowaliśmy o innym przykładzie bestialstwa wobec zwierząt. Policjanci otrzymali informację, że przed jednym z bloków w Łomży leży martwy pies. Wszystko wskazywało na to, że zwierzę zostało wyrzucone z okna. Funkcjonariusze udali się na miejsce i na klatce schodowej pobliskiego bloku usłyszeli odgłosy awanturę. Dochodziły z mieszkania na czwartym piętrze.

Drzwi otworzyła roztrzęsiona kobieta - informuje młodszy aspirant Piotr Milewski, oficer prasowy KMP w Łomży. - W trakcie interwencji, 42-latka oznajmiła, że w domu mieli psa. Jednak od kilku sekund już go nie mają.

Więcej o tym zdarzeniu pisaliśmy tutaj: Łomża. Wyrzucił SZCZENIAKA przez okno. To było 4. piętro. Zwierzę nie przeżyło

Podszedł do psa i kopnął jak piłkę! Zrobił to na oczach dziecka