Białystok. Działaczki Związku Polaków na Białorusi otrzymały mieszkania komunalne

i

Autor: Dawid Gromadzki/UM Białystok Białystok. Działaczki Związku Polaków na Białorusi otrzymały mieszkania komunalne

Białystok. Działaczki Związku Polaków na Białorusi otrzymały mieszkania komunalne

2021-12-16 14:00

Represjonowane na Białorusi dwie działaczki tamtejszego Związku Polaków dostały w czwartek klucze do mieszkań komunalnych z zasobów gminy Białystok. Wcześniej zgodę na zastosowanie wobec nich specjalnych zasad wynajmu i ominięcie kolejki dała białostocka rada miasta.

Chodzi o Marię Ciszkowską i Irenę Biernacką. Obie panie od końca maja są w Polsce, na Białorusi były aresztowane w związku ze swoją działalnością w Związku Polaków na Białorusi (ZPB) i udziałem w społecznych protestach przeciwko władzy Aleksandra Łukaszenki, które rozpoczęły się w sierpniu ubiegłego roku. Mieszkają w Białymstoku, tu biorą aktywny udział w działaniach na rzecz Polaków na Białorusi. Również w akcjach solidarności z aresztowanymi wciąż liderami Związku Polaków na Białorusi, Andżeliką Borys i Andrzejem Poczobutem. Obie mają Kartę Polaka.

Mieszkania są gotowe do wprowadzenia się, mają powierzchnię 38 i 48 metrów kwadratowych. W trosce o bezpieczeństwo obu działaczek ZPB, miasto nie ujawnia adresów obu lokali, a uroczystość wręczenia kluczy odbyła się w Pałacyku Gościnnym. Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski mówił, że w razie powrotu na Białoruś obu paniom grożą surowe kary, przypomniał zapadły w miniony wtorek wyrok 18 lat kolonii karnej wobec męża przywódczyni białoruskiej opozycji Swiatłany Cichanouskiej.

- Cieszę się, że mogliśmy pomóc (...). Obie panie są zasłużone dla Związku Polaków na Białorusi, obie mają Karty Polaka, a więc legalnie tutaj przebywają, no i niestety dopóki będzie reżim Łukaszenki, nie mają prawa wjechać na Białoruś. Dzielimy się tym, co mamy - mówił Truskolaski. Dziękował Wspólnocie Polskiej, która do władz miasta wystąpiła z wnioskiem o pomoc obu działaczkom ZPB.

Za mieszkania dziękowała w imieniu obu pań Maria Ciszkowska. - Tak układa się w życiu, że człowiek powinien mieć to miejsce, do którego się wraca, chce mieć dom. Już ponad pół roku jesteśmy w Polsce, Polska stała się naszym domem - powiedziała. Mówiła też o wdzięczności za to, że "Polska o nas nie zapomina". Prezes podlaskiego oddziału Wspólnoty Polskiej Anna Kietlińska podkreślała znaczenie współpracy ze Związkiem Polaków na Białorusi. - Zawsze ZPB mógł liczyć na nasze miasto. Tu przyjeżdżały dzieci na kolonie, tu robiliśmy akcje wakacyjne - powiedziała.

Mówiła, że czasy są coraz bardziej skomplikowane. - Kiedy Związek znalazł się w potrzebie, kiedy jego liderzy znaleźli się w więzieniu, myśmy nie widzieli innej możliwości, jak znalezienie się obok nich - powiedziała Kietlińska. Obecnie pod opieką - działającego w Białymstoku, finansowanego przez państwo, centrum pomocy Polakom represjonowanym na Białorusi - jest ponad stu działaczy ZPB. - Wszyscy w Białymstoku pracujemy na ten projekt i jesteśmy. To jest ważne dla tych osób, które są tutaj, które musiały opuścić Białoruś, ale i dla tych, którzy tam zostali i zmagają się z reżimem - powiedziała Kietlińska.

Czytaj też: Kuźnica. Mija miesiąc od ataku na przejście graniczne. "Będziemy to pamiętać chyba do końca życia"

Marsz Solidarni z Białorusią w Białymstoku