W listopadzie w Białymstoku zaginęła 53-letnia kobieta. Miała ona problemy zdrowotne i skłonności samobójcze. Policjanci ustalili rysopis zaginionej i zaczęli poszukiwania.
- Zebrany pakiet informacji policjanci przekazali dyżurnemu jednocześnie udając się w teren - informuje oficer prasowy policji. - Presja czasu była ogromna z racji stanu zdrowia kobiety, warunków pogodowych oraz szybko zapadającego zmroku. Cel był jeden i na szczęście został zrealizowany przez kryminalnych już w kilkanaście minut.
Policjanci zauważyli zaginioną kobietę na jednym z białostockich przystanków autobusowych. 53-latka potrzebowała pomocy. Była zdezorientowana oraz wyziębiona. Nie potrafiła logicznie odpowiadać na jakiekolwiek pytania. Na miejsce zdarzenia został wezwany zespół pogotowia ratunkowego, który zabrał kobietę do szpitala.
Czytaj także: Białystok. Trzech poszukiwanych w jednym mieszkaniu. Najmłodszy miał 16 lat
Teraz policjantom podziękowała rodzina odnalezionej 53-latki. Funkcjonariusze otrzymali specjalną kartkę: