Białystok. Trwa proces kierowców oskarżonych o jazdę 300 km/h po mieście

2025-09-05 9:59

Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku toczy się proces dwóch mężczyzn oskarżonych o nielegalne wyścigi samochodowe po ulicach miasta. Według ustaleń biegłego powołanego w policyjnym dochodzeniu, auta rozpędzały się nawet do ponad 300 km/h.

Białystok. Trwa proces kierowców oskarżonych o jazdę 300 km/h po mieście

i

Autor: KWP Białystok/ Materiały prasowe
  • Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku trwa proces dwóch mężczyzn oskarżonych o nielegalne wyścigi samochodowe.
  • Rajd miał miejsce w nocy z 12 czerwca 2024 r. na śródmiejskiej obwodnicy Białegostoku
  • Według policji, kierowcy urządzili nielegalne wyścigi.
  • Obwinieni to 28-latek i 34-latek – mieli średnio jechać od 143 do 165 km/h, miejscami przekraczając 300 km/h.

Specjalista analizował nagranie z telefonu komórkowego – transmisję na żywo udostępnioną w internecie. Na tej podstawie ustalił, że jedno z aut osiągnęło maksymalnie 314 km/h, a drugie – 286 km/h. Jak podkreślił w sądzie, dysponował odpowiednimi narzędziami informatycznymi, które umożliwiły precyzyjne obliczenia. Wcześniej w sprawie powołano też innego biegłego, który wskazał, że nie był w stanie określić prędkości na podstawie samego nagrania.

Nocny rajd ulicami miasta

Do zdarzenia doszło w nocy z 12 czerwca ubiegłego roku. Samochody poruszały się po tzw. śródmiejskiej obwodnicy Białegostoku – ul. Ciołkowskiego i al. Niepodległości. Na tych trasach obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 km/h, a na niektórych odcinkach nawet do 50 km/h. Według policji, kierowcy urządzili wówczas nielegalne wyścigi. Z ustaleń wynika, że 28-letni kierowca jednego z bmw miał jechać średnio 143 km/h, a miejscami aż 314 km/h. Drugi, 34-letni, rozpędzał się do 286 km/h, przy średniej prędkości 143–165 km/h. Dodatkowo pierwszy z mężczyzn miał prowadzić bez wymaganych uprawnień.

Obaj kierowcy nie przyznają się do winy. Na początku procesu odmówili składania wyjaśnień. W śledztwie jeden z nich twierdził, że za kierownicą siedział jego ojciec, który na stałe mieszka w Serbii, a w Polsce był jedynie czasowo.

Sąd przesłuchał już biegłych i policjantów. Zdecydował również o powołaniu kolejnych świadków – narzeczonej jednego z obwinionych, która nagrywała przejazd, oraz ojca drugiego, mającego przyjechać specjalnie z Serbii.

Obrońcy wnieśli też o powołanie biegłego z zakresu techniki motoryzacyjnej. Ma on ocenić, czy w samochodach dokonano przeróbek układu napędowego lub oprogramowania, które pozwoliłyby przekroczyć fabryczną prędkość maksymalną wynoszącą 250 km/h.

Białystok. Kierowca suzuki uciekał przed policją, bo się... przestraszył
Sonda
Czy młodzi kierowcy jeżdżą mniej rozważnie niż starsi kierujący?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki