Na białym tle ktoś napisał czarnym sprayem: "PRO ABO". Nieznani sprawcy albo sprawca skreślił też adres strony internetowej fundacji. Do podobnych aktów wandalizmu dochodzi również w innych miastach w Polsce. Na stronie Fundacji "Nasze Dzieci" możemy przeczytać, że jednym z podstawowych zadań fundacji jest "program wspierania macierzyństwa, oraz ochrony życia nienarodzonych od momentu poczęcia dziecka. Udzielamy wsparcia kobietom m.in. w ich pracy, już na etapie ciąży, by mogły realizować się nie tylko na gruncie zawodowym, ale także rodzinnym."
Pod koniec stycznia w Dzienniku Ustaw został opublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku w sprawie przepisów antyaborcyjnych. W Polsce zakazane jest przerywanie ciąży ze względu na ciężkie wady płodu. Aborcja jest możliwa, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej oraz, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku gwałtu.
Po ogłoszeniu wyroku z 22 października, przez Polskę przetoczyła się fala protestów. Strajki miały miejsce również w Białymstoku. Frekwencyjny rekord padł w środę 28 października. Wówczas na ulicach miasta swoje niezadowolenie manifestowało 18 tys. osób: Młodzież Wszechpolska: "Chcieli wojny? To ją mają". Gorąco w Białymstoku. Petardy i race w kierunku uczestników protestu [ZDJĘCIA, WIDEO]