Informacje przekazała PAP Agnieszka Bajerska ze spółki PGE Dystrybucja. Do wyłączeń dochodziło, kiedy pod ciężarem mokrego śniegu, na linie energetyczne spadały gałęzie, konary, drzewa. Łamały się też słupy energetyczne.
Śnieg paraliżuje Podlasie
Jeszcze w czwartek (28 stycznia) rano bez prądu było ok. 10 tys. odbiorców. Energetycy wciąż pracują przy usuwaniu awarii, aby jak najszybciej przywrócić dostawy prądu. Agnieszka Bajerska poinformowała, że przy usuwaniu awarii pracują także ekipy ściągnięte z innych rejonów energetycznych. Podała, że tylko w czwartek połamanych zostało 20 słupów energetycznych.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Śnieżyce w natarciu! Zaczyna się ARMAGEDON? Może być PASKUDNIE
Nawet pół metra śniegu na Podlasiu
Białostockie Biuro Prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformowało, że w nocy z czwartku na piątek w regionie przybędzie jeszcze od dwóch do pięciu centymetrów śniegu. Na drogach i chodnikach będzie ślisko, bo temperatura spadnie do kilku stopni poniżej zera. Ponadto wiatr może powodować zawieje i zamiecie. W regionie jest sporo śniegu - w Białystoku 42 cm, a w Suwałkach 38 cm.
Wiesław Winnicki z Biura prognoz poinformował PAP, że na wschodnich krańcach regionu może być nawet pół metra śniegu.W niektórych miejscach w Białymstoku trwa już wywożenie śniegu. Śnieg wywieziono już np. z większej części centrum miasta. Władze miasta, ale również strażacy i strażnicy miejscy, cały czas apelują do właścicieli i zarządców budynków o usuwanie śniegu i sopli z dachów.