Niespokojna noc na granicy. Strażniczka trafiła do szpitala z urazem głowy
W nocy z soboty na niedzielę (8/9 stycznia) cudzoziemcy dwukrotnie próbowali siłą przedrzeć się na terytorium Polski. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, zaraz po północy na odcinku ochranianym przez straż graniczną w Czeremsze bardzo agresywna grupa rzucała kamieniami w stronę polskich patroli i oślepiała je laserami. Na miejscu obecne były również osoby w mundurach białoruskich. W stronę polskich służb rzucano również petardami hukowymi. Jedna osoba została poważnie ranna i trafiła do szpitala. - W wyniku rzucania tych petard hukowych, nasza funkcjonariuszka została przewieziona do szpitala. Doznała urazu głowy i prawdopodobnie złamania nosa - przekazała PAP por. Anna Michalska, rzeczniczka prasowa straży granicznej.
PRZECZYTAJ: Adam miał kończyć już zmianę. Tragiczna śmierć. Zostawił 14-letniego syna
Z kolei przed godz. 5 rano w niedzielę na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Szudziałowie funkcjonariusze zauważyli z wieży obserwacyjnej - przy użyciu sprzętów termowizyjnych i noktowizyjnych - grupę osób, która nielegalnie przekraczała granicę z Białorusi do Polski. - Na miejscu nasze patrole zatrzymały 16 cudzoziemców, w tym z Indii i Iraku. W czasie ich zatrzymywania, w stronę polskich patroli zaczęło się rzucanie kamieniami w samochody. Cudzoziemcy wyrywali też słupki ogrodzenia - dodała por. Michalska. Na innych odcinkach granicy polsko-białoruskiej stwierdzono również uszkodzenia concertiny, czyli zapory z drutu kolczastego.