Policjanci codziennie sprawdzają czy kierowcy poruszający się po drogach przestrzegają limitów prędkości. W miniony weekend policjanci kontrolowali kierowców m.in. w gminie Kolno; na terenie zabudowanym, gdzie maksymalna prędkość wynosi 50 km/h. W krótkim odstępie czasu drogówka zatrzymała dwóch kierowców pędzących na to samo wesele. Pierwszy "wpadł" 47-letni mieszkaniec Mazowsza. - Mężczyzna jechał hondą z prędkością 128 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje 50, przekraczając tym samym prędkość o 78 km/h. Policjantom tłumaczył, że jest kamerzystą, który spieszy się na wesele - informuje oficer prasowy policji w Kolnie. Na nic zdały się tłumaczenia. Mężczyzna został ukarany potężnym mandatem: 2500 złotych. Do tego 15 punktów karnych oraz utrata prawa jazdy na 3 miesiące.
Czytaj też: "Patologia weselna na jednym zdjęciu". Uczestnik zabawy pokazał, co znalazł w toalecie. Lawina komentarzy
Kamerzysta i członek zespołu ukarani wysokimi mandatami. Pędzili na to samo wesele
Kilka minut później, w tym samym miejscu na policyjny radar wpadł 26-letni kierowca mercedesa, który również przekroczył prędkość. Mężczyzna jechał z prędkością 91 km/h. Co ciekawe, był członkiem zespołu muzycznego i pędził na to samo wesele. - W związku z tym, że 26-latek w ostatnim czasie ponownie znacznie przekroczył dopuszczalną prędkość, został ukarany mandatem w wysokości 2000 złotych i 11 punktami - kontynuuje oficer prasowy.
- Niedostosowanie prędkości do wyznaczonych limitów i warunków panujących na drodze wciąż jest główną przyczyną wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym. Apelujemy zatem do kierujących, nie tylko aut ale również jednośladów, aby przestrzegali dozwolonych limitów prędkości, a także zwalniali w miejscach, gdzie przepisy i zdrowy rozsądek wymagają zachowania szczególnej ostrożności. Taka wzmożona czujność niezbędna jest m.in. w okolicach przejść dla pieszych, przejazdów dla rowerów oraz w rejonie skrzyżowań - apelują policjanci.