Polecany artykuł:
Z soboty na niedzielę i w niedzielę wieczorem nad Białymstokiem latał samolot. Dźwięk jego silników nie dawał mieszkańcom spać. Maszyna wyleciała z Warszawy, leciała dosyć nisko nad ziemią i zrobiła kilkadziesiąt nawrotów.
Zaniepokojeni mieszkańcy zaczęli snuć teorie, że może to być samolot szpiegowski lub z niebezpiecznymi opryskami. Jednak prawda okazała się zupełnie inna. Lot związany był ze zdjęciami termowizyjnymi i polegał na monitorowaniu sieci ciepłowniczej.
Tuż przed godziną 23:00 samolot wrócił na Mazowsze.
>>> Lasy Państwowe odstrzeliły 10 żubrów. - Wszystko zgodnie z przepisami - tłumaczą leśnicy