Pracownicy firmy zadzwonili do Straży Miejskiej. Dyżurny skierował na miejsce eko patrol, który odłowił lisa i zabrał go do lecznicy weterynaryjnej.
Czytaj też: Białystok. Dziki zagrażają życiu. Radny PiS ma pomysł jak się ich pozbyć. Uda się?
Eko patrol białostockiej Straży Miejskiej specjalizuje się w odławianiu dzikich zwierząt, które nieproszone pojawiają się w mieście. Niedawno w jednym z domów na osiedlu Dojlidy uratowali rannego nietoperza.
Jak informuje Urszula Olejnicka z Nadleśnictwo Browsk, lis w ciągu zimy prowadzi życie koczownicze. Potrafi przemieszczać się na odległość nawet 250 km. Zimą sierść lisa przybiera kolor zbliżony do szarości. Co ciekawe, to piękne zwierze ma bardzo dobrze rozwinięte zmysły węchu, słuchu i wzroku. Lis słyszy pisk myszy z odległości nawet 150 m.
Czytaj także: Kolacja pod Białymstokiem. Syn usmażył mamie naleśnika z marihuaną. Sytuacja wymknęła się spod kontroli [ZDJĘCIA]
Lis to jeden z naszych najbardziej pospolitych drapieżników, który w Polsce nie podlega ochronie.
Zobacz: "Jezu!", "Uczta dla oczu", "Chylę czoła". Polonez II LO w Białymstoku HITEM internetu! [WIDEO]