Podlaskie. Mieli jechać na lody. Nie żyje 11-miesięczne dziecko. Tragedia w Boćkach

i

Autor: Shutterstock (2) Podlaskie. Mieli jechać na lody. Nie żyje 11-miesięczne dziecko. Tragedia w Boćkach

Rodzinny koszmar

Podlaskie. Mieli jechać na lody. Nie żyje 11-miesięczne dziecko. Tragedia w Boćkach

2023-12-28 9:50

Do sądu trafił akt oskarżenia w związku ze śmiertelnym potrąceniem 11-miesięcznego dziecka. Tragiczny wypadek miał miejsce na posesji w Boćkach (woj. podlaskie). Śledczy oskarżyli w tej sprawie ojca i dziadka dziecka.

Ojciec dziecka został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci, a dziadek o tworzenie fałszywych dowodów i nakłaniania synowej - czyli matki dziecka - oraz syna do składania fałszywych zeznań co do przebiegu zdarzenia. Chodziło o uniknięcie przez syna odpowiedzialności karnej - poinformował w czwartek szef bielskiej prokuratury Adam Naumczuk.

Do tragicznego wypadku doszło pod koniec sierpnia w Boćkach. Z ustaleń śledczych wynika, że rodzina wybierała się na lody z dziećmi. Ich ojciec - chcąc uniknąć noszenia dzieci - postanowił podjechać samochodem bliżej domu. Gdy ruszył, poczuł uderzenie; wysiadł i zobaczył, że uderzył w swoje 11-miesięczne dziecko.

44-letni ojciec zawiózł dziecko do punktu pomocy medycznej, na miejsce był wzywany śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Reanimacja dziecka nie przyniosła jednak efektu.

Czytaj też: Bielsk Podlaski. 3,5-letni Krystianek nie żyje. Pijana mama pędziła 140 km/h. Doszło do tragedii

Tuż po zdarzeniu policja zatrzymała ojca i dziadka 11-miesięcznego chłopczyka. Według ustaleń śledztwa, dziadek namawiał rodziców dziecka do składania fałszywych zeznań i tworzył fałszywe dowody. - Namawiał ich do tego, by twierdzili, że na posesję wjechała zupełnie inna osoba, potrąciła dziecko i uciekła stamtąd - dodał prok. Naumczuk.

Wobec obu podejrzanych w śledztwie, obecnie już oskarżonych, nie stosowano środków zapobiegawczych. Obaj mężczyźni ostatecznie przyznali się.

Suwałki. Strażacy uratowali niemowlę, które miało problemy z oddychaniem