Mieszkańcy osiedla Centrum od kilku lat skarżą się na przepełnione kosze na śmieci, które generują przykry zapach, stanową zachętę dla szczurów i szpecą okolicę. Ostatnio coraz częściej słychać podobne skargi od mieszkańców osiedla Białostocze.
Białostocki radny Prawa i Sprawiedliwości chce, aby miasto zaplanowało i podjęło działania mające na celu wymianę plastikowych kontenerów na podziemne zbiorniki. Złożył w tej sprawie wniosek do prezydenta Białegostoku.
Czytaj także: Emerytka z Białegostoku dostaje co miesiąc 31 groszy. Pracowała ponad miesiąc na umowę zlecenie
- Podziemne kontenery mają wiele plusów - pozwalają oszczędzać miejsce, mieszczą więcej śmieci, których nie widać na powierzchni oraz eliminują często nieestetyczne wiaty z otoczenia. Eliminują też brzydkie zapachy, które zostają pod ziemią - dodaje radny PiS.
Polecany artykuł:
Radny zwraca uwagę, że podobne rozwiązanie funkcjonuje m.in. w Tczewie. Podziemne zbiorniki znajdują się w betonowym silosie. Na zewnątrz wystają cztery otwory odpowiadające poszczególnym rodzajom odpadów: plastik, szkło, papier, odpady zmieszane. Wrzutnie do kontenerów wyposażone są w zamki, do których klucze mają tylko mieszkańcy bloków.
Czytaj także: Nalot na Szkolną. Krzysztof K. trafił do aresztu. Chodziło o psa [ZDJĘCIA]
Takie rozwiązanie jest znacznie droższe od plastikowych kontenerów, ale jak przekonuje radny, program wymiany kontenerów na podziemne może być rozłożony w czasie, aby nie obciążać nadmiernie budżetu miasta w danym roku.
Prezydent Truskolaski ma miesiąc na ustosunkowanie się do propozycji Pawła Myszkowskiego.
Zobacz także:
Rowerzystka w centrum Białegostoku rozcięła sobie udo. Straciła przytomność
Kładka Waniewo-Śliwno. Platforma przewróciła się. Ludzie wpadli do lodowatej wody [ZDJĘCIA, WIDEO]