Porwanie w Białymstoku. Natalia i jej 3-letnia córka odnalezione. Wśród zatrzymanych jest ojciec. Policyjny mediator: "Jego desperacja doprowadziła do odebrania dziecka"

2019-03-09 10:47

W okolicach Ostrołęki udało się odnaleźć Natalię i jej córkę Amelię. Policyjny mediator zdradził na antenie TVP Info nieznane wcześniej informacje.

W piątek, dobę po porwaniu, udało się odnaleźć uprowadzoną w Białymstoku Natalię i jej 3-letnią córkę. W okolicach Ostrołęki, około 120 km od Białegostoku, rozpoznała je przypadkowa osoba, która wezwała policję. Funkcjonariusze zatrzymali też męża kobiety - Cezarego R. oraz jego wspólnika. Najważniejsza informacja jest taka, że mała Amelia i jej mama są całe i zdrowe. Sprawę wyjaśnia policja i prokuratura.

>>>ZOBACZ ZDJĘCIA<<<

Policyjny mediator Marek Makara podczas rozmowy z dziennikarzami TVP Info zdradził kulisy poszukiwań porywaczy. Mediator powiedział, że Cezary R. skontaktował się z nim już w czwartek, czyli w dzień porwania. Ojciec dziecka miał mu powiedzieć, że Amelka dwa lata temu została uprowadzona z Niemiec przez matkę i babcię. Pisaliśmy o tym tutaj: Porwanie w Białymstoku. Partia Dzielny Tata: "Matka rok temu uprowadziła dziecko z Niemiec do Polski"

Wiadomo, że w ubiegłym roku ojciec walczył przed sądem w Białymstoku, by wydano mu córkę. Chciał ją zabrać do Niemiec. Wniosek mężczyzny został oddalony.

- Tatuś walczył bardzo nieskutecznie z polskim systemem prawnym. Jego desperacja doprowadziła do odebrania dziecka, niestety siłowego, z czym nie mogliśmy się do końca zgodzić - powiedział na antenie TVP Info policyjny mediator.

W piątek Cezary R. chciał przekazać 25-latkę policji, a samemu planował uciec ze swoim dzieckiem w kierunku Niemiec. Makara zdradza też moment, w którym wspólnik Cezarego R. oddzielił się od rodziny.

Czytaj także: Białystok: Zarzuty dla ojca Amelii. Cezary R. nie przyznaje się do winy [ZDJĘCIA]

- Człowiek, który był z panem Czarkiem, wynajęty jako ochroniarz przez niego, zmienił zdanie, po czym zaatakował gazem pana Czarka i następnie udał się w kierunku Łomży - powiedział Makara.

Policja zatrzymała go w Ostrowi Mazowieckiej.

Zobacz wideo: Zatrzymanie Cezarego R

Mediator na antenie TVP Info powiedział także, że "media za bardzo rozdmuchały sprawę, zwalając winę na ojca dziecka, gdyż tak naprawdę nie miało to tak dramatycznego przebiegu, jak było to wszystko opisane". Dodał, że Cezary R. nigdy nie stosował przemocy fizycznej i psychicznej na swojej żonie. "Jest to historia zmyślona przez babcię dziecka" - dodał policyjny mediator.

Całą historię porwania w Białymstoku i szczęśliwego odnalezienia Natalii i jej 3-letniej córki Amelii znajdziecie w tym artykule:

Porwanie w Białymstoku: Natalia i jej córka Amelka odnalezione. Policja zatrzymała porywaczy. "Czuli się osaczeni" [ZDJĘCIA, WIDEO, AUDIO]

Zobacz także:

Trasa Niepodległości 2019. Zakończenie budowy coraz bliżej. Są już znaki drogowe [ZDJĘCIA]

Białostocka Komunikacja Miejska za darmo dla bezrobotnych? Taki jest pomysł radnego PiS

Pożar Biedronki w Rajgrodzie. Ogromne zniszczenia [ZDJĘCIA]

TOP 10 zawodów, w których nie znajdziesz pracy w Białymstoku [ZDJĘCIA]