Informację o pożarze na terenie Białowieskiego Parku Narodowego strażacy z Hajnówki odebrali w minioną niedzielę 26 lipca po godz. 14. Płonęło poszycie w lesie sosnowym na powierzchni przekraczającej hektar w okolicy miejscowości Guszczewina-Gruszki w gminie Narewka.
Po przybyciu pierwszych strażackich zastępów okazało się jednak, że teren jest zbyt trudny i nie ma możliwości, aby na miejsce wjechały wozy gaśnicze. Strażacy, wyposażeni tylko w podręczny sprzęt gaśniczy, tłumice i łopaty, na własnych nogach pobiegli, by ratować jeden z najcenniejszych przyrodniczo regionów Europy.
Na szczęście służbom leśnym szybko udało się znaleźć drogę odpowiednią dla ciężkiego sprzętu i wkrótce strażacy powstrzymali rozprzestrzenianie się pożogi. Na koniec samolot gaśniczy Dromader wykonał zrzut wody, kończąc dogaszanie pogorzeliska.
W zakończonej sukcesem, trwającej 8 godz. akcji gaśniczej brało udział łącznie siedem zastępów strażaków zawodowych z Hajnówki oraz druhów ochotników z Narewki, Siemianówki, Lewkowa Starego i Olchówki – łącznie 30 strażaków.
Przeczytaj także: Rodzinna tragedia na Podlasiu. Zmarło małżeństwo z dwójką dzieci. Prokuratura ustaliła przyczynę pożaru [ZDJĘCIA]
Ramię w ramię ze strażakami, wyposażeni w podręczny sprzęt gaśniczy i łopaty, z pożarem walczyli pracownicy Białowieskiego Parku Narodowego oraz Nadleśnictwa Browsk – łącznie 22 osoby. Przypuszczalną przyczyną pożaru było podpalenie.